Ponadto nie powinno dużo kosztować oraz być niezawodnym towarzyszem na co dzień. Taki właśnie zawsze był Golf, od którego zaczęła się historia klasy C. Najlepiej byłoby więc porównać najnowszego konkurenta z Japonii właśnie z nim. Nissan dzięki Tiidzie chce pokazać światu, że w blaszanej karoserii znajdziemy mnóstwo ukrytych przed wzrokiem wartości. Mierząca 4,3 m Tiida należy do najdłuższych aut w klasie.Dzięki rozstawowi osi 2,6 metra pasażerowie miejsc tylnych mają wyjątkowo dużo przestrzeni na kolana. Poza tym Nissan jest niezwykle praktyczny, ale o tym za chwilę. Kolejnym graczem w naszym porównaniu jest ubiegłoroczna nowość - Kia cee'd, która w testach pokonała już wielu uznanych przeciwników. Pięciodrzwiowy Golf z silnikiem o pojemności 1,6 litra (102 KM) w podstawowej wersji Trendline kosztuje 59 870 zł. Za 970 zł mniej możemy mieć mocniejszą Kię (122 KM) w topowej wersji wyposażeniowej (Optimum Plus). "Koreańczyk" zapewnia znacznie lepsze wyposażenie komfortowe (seryjnie m.in. radio z odtwarzaczem CD/MP3, klimatyzację manualną, komputer pokładowy oraz czujniki cofania). A Nissan? Tiida 1.6 (58 400 zł) kosztuje o dwa tankowania mniej od cee'da. Ma również bogate wyposażenie (seryjna klimatyzacja automatyczna). Zamontowano w nim także elektryczne podnośniki szyb tylnych, w porównaniu do Kii brak jednak radia z MP3, świateł przeciwmgielnych i czujników cofania. Komu nie wystarcza wyposażenie Tiidy Acenta ten musi wybrać topową wersję Tekna lub dokupić wyposażenie w pakietach. Gdy zrównaliśmy poziom wyposażenia wszystkich trzech samochodów, okazało się, że Kia i Nissan mają nadal niemal identyczną cenę (ok. 66 tys. zł). Ubożej wyposażony Golf po doposażeniu okazał się o 10 tys. zł droższy od konkurentów.Duży atut azjatyckich aut to długi okres gwarancyjny. Kia ze swoim 5-letnim okresem ochronnym jest nie do pobicia. Mało tego, na silnik i układ przeniesienia napędu gwarancję wydłużono o kolejne 2 lata! 24 miesiące Volkswagena wypadają przy tym bardzo skromnie. Nissan jest trochę bardziej szczodry: daje 3 lata gwarancji na techniczne problemy z Tiidą. Konkurenci Golfa postawili na solidną, sprawdzoną technikę. 1,6-litrowe silniki benzynowe nie uległy modzie na "downsizing" (jak najlepsze osiągi przy jak najmniejszej pojemności). Nie znajdziemy w nich także wtrysku bezpośredniego. Podobnie jak nie powinniśmy spodziewać się małego apetytu na paliwo. Średnie zużycie poniżej 7 litrów na 100 km jest po prostu nieosiągalne. Dla jeżdżących często koszty użytkowania każdego auta z testowanego tercetu mogą okazać się za wysokie.Nissana wyposażono w rząd siedzeń tylnych z dzielonym oparciem o zmiennym pochyleniu (10 pozycji), przesuwany wzdłuż nadwozia o 24 cm. Czyż to nie wspaniale? W tej klasie cenowej nie znajdziemy samochodu o podobnych możliwościach. Zatem to Tiida jest mistrzem praktyczności? Nie całkiem. Na przykład nie sposób powiększyć pojemność bagażnika tak, aby otrzymać płaską powierzchnię, ponieważ można złożyć tylko oparcia siedzeń. Ponadto obydwie części oparcia są niedostatecznie zablokowane, tak że trzeszczą głośno na kiepskich drogach, a zmierzony zakres, w jakim można było przesuwać siedzenia tylne, okazał się mniejszy od deklarowanego: 20 cm wobec obiecanych 24 cm. Możliwości kształtowania przestrzeni w kabinie VW kończą się na złożeniu oparcia tylnej kanapy. Golf i Tiida powinny brać przykład z Kii.Po złożeniu tylnych siedzeń cee'da otrzymujemy płaską powierzchnię. Powstała przestrzeń bagażowa jest regularna, tak jak w dużym kombi. Trzeba przyznać, że Kia oferuje dużo miejsca. Pozycja siedząca, zarówno z przodu, jak i z tyłu (podobnie jak w Golfie), zapewnia wygodną podróż nawet na długich trasach. Nie można tego powiedzieć o Tiidzie. Fotele przednie są w górnej części bardzo niewygodnie wyprofilowane. Przyjęcie wygodnej pozycji uniemożliwia także brak regulacji osiowej kierownicy. Z tyłu nie jest szeroko, a wygodę ogranicza brak odpowiedniego wyprofilowania tylnego rzędu siedzeń. Honor Nissana ratuje możliwość przesuwania siedzeń tylnych, dzięki czemu pasażerowie mają dużo miejsca na kolana. O wiele lepiej spisała się Tiida w próbach przyspieszania i elastyczności. 100 km/h osiągała prawie tak szybko, jak mocniejsza Kia, a pod względem elastyczności okazała się najlepsza w teście. Wyniki Nissana mogłyby być jeszcze lepsze, gdyby nie hacząca skrzynia biegów. Także duży skok pomiędzy prędkością obrotową na pierwszym i drugim biegu psuje płynność przyspieszenia. Cee'd sprawia znacznie dynamiczniejsze wrażenie.Przełączanie biegów w Kii należy do przyjemności, a lekko pracujące sprzęgło sprawia, że jazda w korkach nie jest uciążliwa. Golf nie miał szans w starciuz "azjatami". Jego silnik jest przytłumiony, pracuje z większym wysiłkiem, a obciążony okazuje się głośniejszy od napędu cee'da. Golf i cee'd podczas omijania przeszkody zachowywały się poprawnie. Tiida była mniej stabilna. W dodatku jej system ESP działał zbyt defensywnie - przyhamowywał Tiidę już przy wykazaniu skłonności do podsterowności. Ale w tej klasie bezpieczeństwo należy do priorytetów, dlatego nie mamy Tiidzie takiej ostrożności za złe. Za to kierujemy pretensje do Nissana z powodu niskiego komfortu jazdy. Nierówności poprzeczne auto pokonuje twardo, a na mniejszych wybojach brakuje mu do Golfa i cee'da pół klasy. Niekorzystne wrażenie wywołuje także znacznie głośniejszy niż w VW i Kii odgłos kamyków odbijających się od nadkoli. Inżynierowie Nissana muszą jeszcze popracować nad Tiidą, aby mogła skutecznie konkurować z cee'dem i Golfem.PodsumowanieZupełnie nie dziwi mnie wygrana cee'da. To przestronny, dobrze wykonany pojazdz dynamicznym silnikiem. Ma nie tylko korzystną cenę, bogate wyposażenie, leczi rewelacyjną gwarancję. Cena i wyposażenie mogą także przekonać do zakupu Tiidy, jednak nie mnie. Nie podoba się mi jej wąskie wnętrze i sposób prowadzenia. red. Janusz BorkowskiGdybym miał tyle kasy, by nie musieć jej liczyć, wybrałbym Golfa. To najbardziej dojrzały i dopracowany samochód z tej trójki. Tymczasem stawiam na cee'da. Kia jest przestronna, wygodna i przyjemnie wykończona - gdyby tylko układ kierowniczy sprawiał więcej frajdy... Tiidzie jak na razie pozostaje gonić konkurentów w odległym peletonie.red. Michał Krasnodębski
VW Golf kontra Kia cee'd i Nissan Tiida - Porównanie trzech kompaktów
Nasz redakcyjny kolega, który testował kilka tygodni temu nową Tiidę, powiedział, że kompaktowy Nissan jest bardzo praktyczny, jednak nie wzbudza żadnych emocji. Ale czy samochód tej klasy musi grać na emocjach? Czy nie ważniejsze są wartości użytkowe? Przecież pięciodrzwiowe auto kompaktowe ma być przede wszystkim pojemne, praktyczne i wszechstronne.