.. Ale akurat z tym Lotus Elise nie ma najmniejszych problemów.Biały ser zamiast golonki z piwem, benzyna bezołowiowa zamiast ołowianej prawej stopy - wszędzie trzeba wybierać rozsądek zamiast przyjemności. Wyjątkiem jest Lotus Elise, tu pozwalanie sobie na przyjemności nie pociąga za sobą żadnych strat. No, chyba że liczyć te w portfelu.Nadwozie/jakość. Agresywne kształty, agresywny przód rozdrażnionego komara, z tyłu trochę jak w Ferrari - tak powinien wyglądać szybki samochód. Ekscytująco zaprojektowana karoseria oferuje miejsce dla dwóch osób, choć z pewnością muszą to być osoby lubiące się nawzajem dotykać i... mało jedzące. Bagażnik (a raczej schowek) znajduje się z tyłu auta.Przyjemność z jazdy/układ napędowy. Najkrótsze połączenie dwóch punktów nazywa się odcinkiem, najprzyjemniejsze zaś połączenie dwóch (właściwie wszystkich) zakrętów to Lotus Elise. Jadąc kilka centymetrów nad asfaltem, kierowca cieszyć się może znakomitym zachowaniem tego auta z centralnym silnikiem, układem kierowniczym (bez wspomagania) o przełożeniu bliskim bezpośredniemu, jak w gokarcie, i wspaniałą lekkością przemieszczania się. Lekkość ta jest zresztą rzeczywista, bo Elise waży tylko 765 kg, więc 122-konny silnik 1.8 może z samochodem robić wszystko, czego chce jego kierowca. A na dodatek wspaniale brzmi.Osiągi. 6,6 s do 100 km/h wystarczy, by doprowadzić do białej gorączki posiadaczy o wiele potężniejszych samochodów. Udane zestopniowanie skrzyni biegów daje dużą elastyczność także na wyższych biegach.Układ jezdny/bezpieczeństwo. Konsekwentne odchudzanie auta spowo-dowało usunięcie na przykład ABS-u. No cóż, ten układ dużo waży. Ale ucierpiało na tym bezpieczeństwo, drogi hamowania rozczarowują. Nie ma też poduszek powietrznych czy elektronicznych "pomocników". Efektem jest bardzo rzadka dziś konstrukcja - całkowicie ascetyczna.Komfort. Wystarczyć musi regulacja wzdłużna fotela kierowcy. Każdy inny element podnoszący komfort tylko niepotrzebnie "upasłby" auto, które jest po prostu spartańskie.Koszty. 65 000 DEM to cena w Niemczech, gdzie za "zaledwie" 60 000 DEM można nabyć oplowski bolid Speedster, technicznie identyczny z Lotusem.Podsumowanie. Konsekwentnie podtrzymana tradycja firmy Lotus. Samochód ma być sportowy, i na tym koniec. Żadnych luk-susów, żadnego komfortu - gokart z homologacją na drogi publiczne.Ocena: 6
Waga piórkowa
Przyjemnie jest czasem stracić rozsądek. Oczywiście, o ile nie ucierpi na tym waga.