Wielka niewiadoma

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Koreańczycy wykazują się ogromną odwagą - atakują bowiem rewir, w którym królują Audi, BMW i Mercedes. A bilet wstępu Kii w tej klasie, Magentis, wcale nie będzie w tym towarzystwie Kopciuszkiem.

Choć w sumie stojące przed tym autem zadanie jest banalne - zmienić image marki.Nadwozie/jakość. Stylistykę Magentisa najprościej opisuje zasada "tylko nie rzucać się w oczy". Klasyczna karoseria trójbryłowa, czyste linie, duża powierzchnia przeszklenia. Wygląda to bardzo spokojnie i elegancko. Europejskiemu smakowi nie bardzo może pasować wielki, chromowany grill. O wiele lepiej jest z designem zegarów i wskaźników, także jakość wykończenia jest przyzwoita. Wszystko świetnie spasowane. Nigdzie też nie oszczędzano na przestrzeni. Zarówno z przodu, jak i z tyłu tego 4,73-metrowego auta znajdziemy mnóstwo miejsca. Tak samo jest z bagażnikiem (479/810 l).Przyjemność z jazdy/układ napędowy. "Nie rzucać się w oczy" obowiązuje także jednostkę napędową. 169-konny widlasty silnik o pojemności 2,5 l jest cichutki, wykazuje się znakomitą kulturą pracy, seryjnie łączony jest z czterostopniową automatyczną skrzynią biegów H-Matic (automat z możliwością ręcznego wyboru biegów), która podczas ostrego przyspieszania szarpie.Osiągi. Całkowicie wystarczające - 10,3 s do 100 km/h nie jest może szczytem możliwości, ale brzmi całkiem przyzwoicie. Układ jezdny/bezpieczeństwo. Seryjnie mamy tu czołowe i boczne poduszki powietrzne, podobnie jak ABS i ASR. Niestety, systemu ESP nie ma. Na szczęście ten brak w niczym nie przeszkadza, bo Magentis nawet w ekstremalnych sytuacjach zachowuje się bardzo spokojnie i zawsze można go opanować. Przydałyby się lepsze hamulce i boczne kurtynki powietrzne.Komfort. Do charakteru luksusowej limuzyny doskonale pasują wielkie, wygodne fotele i miękkie resorowanie. Na poziomie klasy wyższej jest wyposażenie seryjne.Koszty. W Polsce Magentis jest oferowany na razie tylko z silnikiem 2.0 (od 88 tys. złotych). Podsumowanie. To z całą pewnością najlepsze auto marki Kia, jakim tylko jeździliśmy. Nie, zdetronizować dotychczasowych władców klasy wyższej nie zdoła, ale jest dojrzałym i dopracowanym samochodem bez poważniejszych słabości. Ocena: 4

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków