Toyota Land Cruiser 3.0 D-4D - Do lasu i do opery
Za następnym zakrętem robi się bardzo stromo. Przed przednią szybą zieje wielka pustka. Miejscem zdarzenia nie są – tak jak w 1950 roku podczas pierwszych jazd testowych prototypem Toyoty Land Cruiser – zbocza Fudżijamy, lecz tor off-roadowy w Berlinie. Musisz tylko kręcić kierownicą, resztę wykona samochód – tłumaczy instruktor, przyciskając jednocześnie mały, niepozorny przełącznik w konsoli środkowej. I już japoński olbrzym jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki bezproblemowo zjeżdża z góry.