W Toyocie Mirai zamiast tradycyjnego silnika spalinowego zamontowano ogniwo paliwowe, które z wodoru produkuje prąd.
Wytworzony w ogniwie paliwowym prąd zasila silnik elektryczny, który napędza auto. Zaletą napędu wodorowego jest jego czystość – auto nie wytwarza żadnych toksycznych substancji, a z rury wydechowej wydobywa się... para wodna (to efekt uboczny reakcji chemicznej wodoru).
Tankowanie wodoru do pełna trwa w Mirai zaledwie 3 minuty. Wodór w stanie lotnym przechowywany jest w dwóch zbiornikach o łącznej pojemności 122,4 litra pod ciśnieniem ok. 700 atmosfer.
Toyota Mirai pojawiła się w Warszawie dosłownie na chwilę. Zaprezentowana została podczas konferencji w Instytucie Transportu Samochodowego, będzie także wystawiona podczas targów Fleet Market w Warszawie.
Przy okazji wizyty w Warszawie Toyota Mirai odbyła wycieczkę warszawskimi ulicami, odwiedziła też Stare Miasto. Prezentujemy galerię zdjęć z tej sesji.