- Telewizja Republika chętnie korzysta z ofiarności widzów
- Dotychczas stacja zebrała m.in. 3,6 mln zł na wyposażenie studia i teraz chce zebrać 5,5 mln zł na zakup wozu transmisyjnego
- Za czasów poprzedniego rządu do Telewizji Republika miała otrzymać dziesiątki milionów od Spółek Skarbu Państwa, ale wtedy najwyraźniej nie potrzebowała wozu transmisyjnego
Po burzliwych zmianach w TVP sprzed roku ekipa, która uchodziła za propagandowe zaplecze rządu tzw. Zjednoczonej Prawicy, przeniosła się m.in. do Telewizji Republika, odbierając publicznemu nadawcy znaczną część widzów. Dziennikarze, którzy przez kilka lat mogli korzystać ze środków TVP, finansowanej miliardami z budżetu i z wpływów z abonamentu, najwyraźniej nie byli zadowoleni z możliwości, jakie miał do zaoferowania ten niszowy do niedawna nadawca. Wraz ze skokowym wzrostem oglądalności stacji zapewne przybyło wpływów z reklam, ale po zmianie rządu, TV Republika nie może już liczyć na pieniądze np. państwowych firm i dotacji. Niektórzy reklamodawcy rozważają też wycofanie się z TV Republika w związku z prezentowanymi na jej antenie treściami – takie działania zapowiedział m.in. Lidl, w związku ze zmasowaną krytyką Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przez stację, podczas gdy ta sieć handlowa od lat wspiera WOŚP. Sposobem na dodatkowe wpływy mają być więc zbiórki pieniędzy wśród widzów.
Chcą kupić wóz transmisyjny. Nie wiadomo jaki
Dotychczas stacja zebrała m.in. 3,6 mln zł na wyposażenie studia, kolejnym celem zbiórki ma być zakup wozu transmisyjnego. Michał Rachoń – niegdyś gwiazda TVP za czasów rządów PIS, teraz dyrektor programowy TV Republika – ogłosił, że własny wóz transmisyjny będzie "kluczowym elementem dla pełnego rozwoju telewizji i jej możliwości nadawania z każdego miejsca", przy czym zabrzmiało top niemal tak, jakby stacja zamierzała kupić pojazd opancerzony.
– "To jest również rzecz bardzo istotna z perspektywy obrony stacji przed tymi, którzy próbują nas atakować" – stwierdził red. Rachoń na antenie stacji.
Nie wiadomo, o jaki dokładnie pojazd chodzi – stacja nie podała szczegółów specyfikacji pojazdu. Z jednej strony, z racji sympatii politycznych stacji, ciekawym wyborem mógłby być wóz zbudowany na bazie ciężarówki Tesli, ale z drugiej strony, na antenie stacji wielokrotnie krytykowano pomysły przejścia na elektromobilność w jakiejkolwiek postaci.
Jarosław Kaczyński apeluje: wpłaty na kampanię są teraz najważniejsze
Pewnym utrudnieniem przy prowadzeniu zbiórki może też być apel Jarosława Kaczyńskiego, transmitowany zresztą przez TV Republika – przez PiS poprosił sympatyków, żeby przez najbliższe miesiące wpłacali datki przede wszystkim na kampanię tzw. obywatelskiego kandydata na urząd Prezydenta RP, Karola Nawrockiego – której finansowanie z pieniędzy PiS jest utrudnione po wstrzymaniu wypłaty dotacji z budżetu państwa. Kilka tygodni wcześniej, jeszcze podczas jednej z poprzednich zbiórek, z apelem, żeby widzowie wpłacali pieniądze na PiS, a nie na Telewizję Republika, na antenie stacji występowa też posłanka PiS Joanna Lichocka. To oczywiście nie znaczy, że PiS nie sprzyja tej telewizji – za czasów poprzedniego rządu na konta stacji miało wpłynąć kilkadziesiąt milionów z kontrolowanych przez partię Spółek Skarbu Państwa.
Na razie, po drugim dniu zbiórki, stacji udało się zebrać ok. 165 tys. z zaplanowanych 5,5 mln złotych – tak przynajmniej wynika z grafiki przypominającej o zbiórce, emitowanej w tle niemal wszystkich programów stacji.