- Citroen Berlingo II w wersji osobowej to bardzo przestronne auto, które może pełnić nie tylko rolę samochodu rodzinnego, ale sprawdzi się też jako wóz firmowy, ogarnie przeprowadzkę i zabierze sprzęt sportowy na wakacje
- Dość dużym problemem jest wybór wersji silnikowej, bo najlepsze benzyniaki pochodzą z początku produkcji, a diesle mogą być już bardzo wyeksploatowane
- W Berlingo figle płatać może skrzynia biegów oraz elektryka, model ten nie jest też wolny od korozji
Druga generacja Citroena Berlingo pojawiła się w 2008 roku i była oferowana aż przez 10 lat. Samochód ma swojego koncernowego bliźniaka – Peugeota Partnera. Podobnie jak w jego wypadku, tak samo w Citroenie Berlingo wybierać można było wśród wersji dostawczych oraz osobowych. Te ostatnie w Citroenie nazywają się Multispace oraz VTR.
Początkowo oferowano osobowego Citroena Berlingo w wersjach pięciomiejscowych (drugi rząd mógł mieć pojedynczą kanapę lub trzy osobne miejsca), a po czasie wprowadzono także wersje 7-miejscową. Dostępne były do tego dwie długości nadwozi – standardowa oraz rzadsza wydłużona. Standardowo bagażnik krótkiej 5-osobowej wersji Citroena Berlingo miał od 675 do 3000 l! To naprawdę sporo jak na wóz, który mierzy raptem 4,4 m. Do tego w kabinie jest bardzo przestronnie (także w 2. rzędzie), nie brakuje schowków (170 dodatkowych litrów na mniejsze bagaże). To fajne rzeczy, a te mniej?
Przede wszystkim w osobowym Berlingo czuć, że jest to samochód dostawczy – kiepskie plastiki, słabe wygłuszenie, raczej przeciętne wyposażenie – ciężko ukryć DNA tego modelu. To wszystko można by mu jednak wybaczyć, gdyby był bezawaryjny – sprawdziliśmy, czy taki jest.
Citroen Berlingo II – ciężko z benzyniakami
Osobowe wersje Citroena Berlingo miewają pod maskami silniki benzynowe, które jeśli nie jeździcie dużo, powinny być nieco bardziej opłacalną opcją. Niestety PSA nie pozostawiło Wam zbyt dużego wyboru. Najmniej problematyczne są proste silniki 1.6 16V o mocach 90 i 109 KM. To silniki francuskiej konstrukcji, których rozrząd napędzany jest paskiem.
Nie są może szczególnie zrywne, a gdy jedziecie z kompletem pasażerów, nie ma też co liczyć na niskie zużycie paliwa (pięciobiegowa przekładnia też w tym nie pomaga), ale za to są proste i nie stwarzają problemów eksploatacyjnych. Niestety mocniejszy silnik benzynowy wypadł z oferty w 2009, a słabszy rok później. Silniki te zastąpiono skonstruowanym wraz z BMW motorem 1.6 VTi o mocy 95 lub 120 KM. Tu rozrząd napędza łańcuch, z założenia bezobsługowy, natomiast w rzeczywistości bardzo kłopotliwy. Niestety problem z koniecznością wymiany łańcucha nie jest jedynym w tym silniku i generalnie bardzo polecić używanego Citroena Berlingo z benzynowym silnikiem VTi.
W najnowszych Citroenach Berlingo (lata produkcji 2016-18) spotkać można także silnik 1.2 Puretech, czyli doładowaną trzycylindrową francuską jednostkę. To nowoczesny silnik, który ma wysoką kulturę pracy i niewiele pali, ale też ma swoje problemy. Głównym z nich jest pasek rozrządu pracujący w kąpieli olejowej. Gdy zbyt długo zwlekamy z jego wymianą, pasek może się uszkodzić, a jego drobne elementy sprawią, że pogorszy się przepływ oleju w silniku – jakie mogą być tego konsekwencje, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Mechanicy radzą wyraźnie skrócić interwał wymiany paska nawet do 100-120 tys. km.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoCitroen Berlingo – to może lepiej diesle?
W teorii diesle są dużo lepszym rozwiązaniem w przypadku używanego Citroena Berlingo. W praktyce mogą jednak generować spore koszty napraw, wynikające z ich zużycia (wysokie przebiegi). Wtryskiwacze, turbo (w mocniejszych wersjach z łopatkami o zmiennej geometrii), koło dwumasowe, zawór EGR, oraz mający złą sławę filtr cząstek stałych – to wszystko elementy, które może przyjść wam wymienić lub regenerować w przypadku diesli.
Dodajmy nic z wyżej wymienionych elementów (no może poza EGR-em) nie jest tanie. Co prawda można trafić na Citroena Berlingo bez filtra cząstek stałych, bez koła dwumasowego i z turbo bez zmiennej geometrii, ale dotyczy to najstarszych egzemplarzy i jest relatywnie rzadkie. Jeśli więc Citroen Berlingo z dieslem to tylko ze sprawdzonego źródła, z udokumentowanym przebiegiem i historią napraw. Co ciekawe jednak nie jest to niewykonalne – od pewnego czasu wybrane niemieckie miasta wprowadziły zakaz wjazdu dla diesli innych niż Euro 5, co oznacza, że na rynku pojawiło się sporo kilkuletnich, niekoniecznie wyeksploatowanych Citroenów Berlingo II z silnikiem wysokoprężnym pod maską.
To zresztą kolejny dobry pomysł, bo im nowsza norma tym system SCR jest bardziej dopracowany. Nowszy Citroen Berlingo to także 8-zaworowa jednostka 1.6 HDi, która jest nieco lepsza od 16V stosowanej w starszych egzemplarzach. Najprościej poznać, z którą wersją mamy do czynienia po mocy – Citroeny Berlingo 1.6 HDi 16V mają: 75, 90 i 110 KM, a Citroeny Berlingo 1.6 HDi 8V: 75, 100 i 120 KM. Te drugie posiadają także zwykle oznaczenie BlueHDi.
Na naszych zdjęciach prezentujemy samochód z 2016 roku (czyli już po drugim liftingu z 2015 r; pierwszy był w 2012). To 100-konna wersja 1.6 BlueHDi z filtrem SRC, która ma przebieg 141 tys. km. Silnik ma już wycieki (zwykle nie są one kosztowne do usunięcia), co jest typowym problemem po przebiegach powyżej 100 tys. km. Dość często zdarza się, że wycieki oleju pojawiają się na wysokości wtryskiwaczy – jeśli są znaczne, w kabinie może być, czuć zapach paliwa.
Citroen Berlingo – skrzynia biegów i korozja to największe bolączki
Kolejnym problemem związanym z Citroenem Berlingo jest manualna skrzynia biegów. Niestety element ten zużywa się szybciej niż reszta samochodu. Pierwsze problemy mogą pojawić się tu już po przebiegach rzędy 150-200 tys. km (a większość egzemplarzy dostępnych na rynku wtórnym, tyle już przejechała). Zazwyczaj do wymiany kwalifikują się cięgna, ale o zużytych łożyskach na wałku skrzyni również słyszeliśmy. Gdy tak się dzieje, można ratować się używaną skrzynią, której zakup jest tańszy niż ewentualny remont.
Niestety Citroeny Berlingo nie są wolne od korozji. Co prawda na nadwoziu spotkacie ja rzadko i głównie w naprawionych autach powypadkowych, ale już w podwoziu czy też profilach zamkniętych może się ona zdarzyć. W prezentowanym egzemplarzu zardzewiały także dolne prowadnice od drzwi przesuwanych. Rdza w Berlingo pojawia się także na przewodach, a wilgoć w przekaźnikach. Prowadzi to do zakłóceń w pracy pokładowych urządzeń elektrycznych i elektronicznych.
Citroen Berlingo – naszym zdaniem
Osobowo-dostawczy Citroen Berlingo kusi na wiele sposobów, ale uważajcie, bo nie jest to auto idealne i łatwo można wpakować się tu na kosztowną minę. Podstawowym problemem są silniki, bo większość benzyniaków ciężko polecić, a diesle mogą mieć już duże przebiegi i co za tym idzie, generować duże koszty napraw. Jeśli więc przymierzacie się do tego samochodu, warto poświęcić chwilę na poszukiwania dobrego egzemplarza z pełną historią serwisową.