Prezentowane w naszym „Top 5” propozycje idealnie nadają się na mało kłopotliwy samochód miejski. Podczas ich wyboru kierowaliśmy się bowiem nie tylko dostępnością na rynku wtórnym, lecz przede wszystkim trwałością oraz możliwością zakupu tanich części.
Bazowa kwota 10 tys. zł pozwala na duży wybór wśród niewielkich gabarytowo samochodów. Skupiliśmy się głównie na segmencie B, ale i przedstawiciele najmniejszej klasy też tu się znaleźli. Mowa o „trojaczkach z Kolina”: Toyocie Aygo I, Citroënie C1 I oraz Peugeocie 107, które różnią się tylko nieistotnymi detalami (opisujemy Aygo).
Możecie pomyśleć także o zakupie 1. generacji Yarisa, ale ma on mniej korzystny stosunek ceny do wieku niż Aygo. Za 10 tys. zł uda się też kupić auto klasy B w wariancie kombi – takie wersje nadwoziowe mają Skoda Fabia oraz Renault Clio III.
Tylko z benzyniakami
W większości przypadków polecamy proste silniki benzynowe, które w sporej części nadają się do zasilania LPG, ale pamiętajcie, że butla zabiera sporą część i tak już niewielkiego kufra.
Wybraliśmy w większości przypadków silniki ze średniej półki – poza motorem z Aygo w każdym z prezentowanych modeli są bowiem jeszcze słabsze wersje silnikowe.
Naszym zdaniem: 10 tys. zł na malucha?
Zdecydowanie wystarczy i jest nawet szansa, że będzie to niekłopotliwy pojazd. Oczywiście, wiek robi swoje, bo najmłodsze samochody w naszym zestawieniu mają już 9 lat.
Niektóre z nich nadają się nawet od biedy na miejskie auta dla rodziny 2+2 (szczególnie wersje kombi), inne zaś to typowe maluszki, pasujące w sam raz do zatłoczonych miast. Ich wspólne cechy to: cena, niskie koszty utrzymania oraz trwałość.
Punto ma atrakcyjną cenę, bo za 10 tys. zł kupicie auto z 2008 r. Polecamy podstawowy silnik 1.4 8V, gdyż ma prostą budowę i dobrze znosi instalację LPG. Pamiętajcie jednak, że zapewnia przeciętne osiągi. Jego typowe problemy to uszkodzona obudowa alternatora oraz ryzyko przepalenia uszczelki pod głowicą (koszt naprawy: ok. 600 zł). Generalnie Grande Punto ma sporo zalet – od dość obszernego wnętrza jak na klasę B, przez spory bagażnik (275-1020 l), aż do dobrego wyposażenia (zazwyczaj 4 airbagi, elektryka i klimatyzacja). Małe wpadki jakościowe są tu jednak na porządku dziennym. Dobra wiadomość jest jednak taka, że ich usunięcie zazwyczaj niewiele kosztuje. Droższą awarią okazuje się uszkodzenie elektrycznego wspomagania kierownicy (naprawa: od 700 do 2000 zł). Grande Punto w testach zderzeniowych otrzymało 5 gwiazdek.
Jak na klasę B w Punto nie brakuje miejsca na przednich fotelach, ale nie są one przesadnie wygodne; z tyłu mniej przestrzeni.
Obsługa kokpitu nie jest trudna, zastrzeżenia mamy jednak do materiałów w kabinie.
Elektryczne wspomaganie kierownicy z funkcją City – niestety, dość często się psuje.
Polecany silnik: 1.4 benz. R4 8V, 77 KM, 115 Nm
Prędkość maksymalna: 165 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 13,2 s
Średnie spalanie: 5,9 l/100 km
Hondę cenimy głównie za wysoką trwałość. Jazz ma też przestronną kabinę ze świetnym systemem Magic Seats – jednym ruchem ręki składa się oparcie i siedzisko, które można też podnieść. Silniki (benzyniaki 1.2 i 1.4) polecamy z czystym sumieniem. Na rynku dominują auta z importu, do tego za 10 tys. zł kupicie maksymalnie egzemplarz z 2004 r. Sprawdźcie, czy nie jest skorodowany, bo to główny problem tego modelu. Części zamienne nie są tak tanie, jak np. w Punto, i zdarza się, że w ramach oszczędności trzeba szukać elementów używanych (na szczęście tych nie brakuje). Minusy: tylko jedna wersja nadwozia i raptem dwa benzyniaki, a do tego przeciętne wyposażenie.
Deska rozdzielcza bez udziwnień, ale dobrze wykonana. Skrzynia CVT jest droga w naprawach.
Polecany silnik: 1.4 benz. R4 8V, 83 KM, 119 Nm
Prędkość maksymalna: 160 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 12,3 s
Średnie spalanie: 5,8 l/100 km
Clio 3. generacji mierzy prawie cztery metry długości, co przekłada się na kabinę o sporej wielkości. Za 10 tys. zł najłatwiej o wersję hatchback, wystarczy na zakup auta z dwóch pierwszych lat produkcji. Renault segmentu B jest całkiem udanym pojazdem, któremu zdarzają się niedomagania, ale nie są one zwykle dużego kalibru i tanio da się je usunąć. Ogromnymi zaletami auta okazują się wysoka nota w testach zderzeniowych oraz to, że większość egzemplarzy ma dobre wyposażenie. Podstawowy silnik 1.2/75 KM zbiera dobre opinie za trwałość, ale pod względem osiągów pozostawia spory niedosyt. Warto poszukać auta z motorem 1.6 16V (88-128 KM); diesle to większe ryzyko.
Deska rozdzielcza Clio III ma ciekawy design. Na rynku nie brakuje dobrze wyposażonych egzemplarzy.
Polecany silnik: 1.2 benz. R4 16V, 75 KM, 105 Nm
Prędkość maksymalna: 167 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 13,4 s
Średnie spalanie: 5,9 l/100 km
Najrozsądniejszym wyborem w tym modelu silnik 1.4 16V (75 lub 101 KM). Do wyboru mamy sedana, hatchbacka 5d i kombi. Korozję w wersji po liftingu (2004 r.) spotkacie rzadziej, a 10 tys. zł wystarczy na egzemplarz po zmianach. Tanie części to atut, ale dostępne Fabie 1. generacji mają już sporo lat.
Kokpit wygląda przeciętnie i ma ciemną kolorystykę, ale jest całkiem wytrzymały.
Polecany silnik: 1.4 benz. R4 16V, 75 KM, 126 Nm
Prędkość maksymalna: 167 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 13,8 s
Średnie spalanie: 6,5 l/100 km
Jeśli nie macie dużych wymagań co do komfortu, proste Aygo powinno was zadowolić. 10 tys. zł wystarcza na 10-letni egzemplarz z benzyniakiem R3. Diesel to większe ryzyko, ale nie jest to zły silnik. Toyota Aygo to trwały maluch, a drobne problemy wynikają głównie z oszczędności na etapie produkcji (np. wytarte zamki). Do wyboru są dwie wersje nadwozia – dominuje 5d.
Może i jest młodzieżowo, ale braki w wyposażeniu większości egzemplarzy są spore.
Polecany silnik: 1.0 benz. R3 12V, 68 KM, 93 Nm
Prędkość maksymalna: 157 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 14,2 s
Średnie spalanie: 4,6 l/100 km