- Pomagamy wybrać niedrogie, ale praktyczne i solidne auto rodzinne
- Zweryfikowaliśmy trzy ogłoszenia: dwa auta francuskie i jedno niemieckie
- Wbrew panującym trendom, skupiamy się tym razem na dieslach
Paweł to nasz znajomy. Interesuje się motoryzacją i w swoim życiu miał już kilka ciekawych samochodów, w tym np. Mercedesa 190, Alfę Romeo 156 2.5 V6 oraz Citroena Saxo VTS, którym wraz z kolegą od czasu do czasu startował w amatorskich wyścigach typu KJS. Ale to było kiedyś – dziś Paweł ma rodzinę, małego syna i potrzebuje samochodu, który zapewni mu komfort podróżowania na dłuższych trasach. „190-ka” już dawno sprzedana, tak samo Saxo, zaś Alfa Romeo – m.in. ze względu na wersję nadwoziową (sedan) i paliwożerny silnik – w tej roli według Pawła się nie sprawdzi. Pomożemy naszemu bohaterowi obejrzeć kilka samochodów za ok. 15-17 tys. zł i podjąć decyzję o zakupie.
Co do wyboru modeli to Paweł ma kilka swoich typów, ale jest też otwarty na propozycje. Na pewno więc w kręgu naszych zainteresowań znajdą się samochody francuskie – odznaczają się dobrą relacją ceny do wieku i często są ponadprzeciętnie funkcjonalne. Paweł wskazał m.in. na Citroena Grand C4 Picasso, my zaś zaproponowaliśmy Renault Lagunę III, najlepiej z silnikiem 2.0 dCi. Swego czasu przetestowaliśmy taki model na dystansie 100 tys. km i z ręką na sercu przyznajemy, że auto wypadło znakomicie. Co więcej, owe 10 lat temu, gdy Laguna u nas gościła, testujący niemal bili się o kluczyk (a w zasadzie kartę Hands Free!) zawsze wtedy, gdy mieli do pokonania jakąś dłuższą trasę. Stawkę uzupełniło tym razem Audi A4 B7 z nieśmiertelnym dieslem 1.9 TDI. No bo skoro wszyscy tak bardzo chcą tym samochodem jeździć i od lat znajduje się on na czele list najchętniej importowanych, to chyba musi coś w nim być, prawda? Poza tym to „premium”, nie to, co jakieś „pospolite” Citroeny czy inne Renault.