zł. Dziś kupno przedstawiciela klasy średniej firmy z Ingolstad z silnikiem 2.5 TDI nie stanowi już bariery nie do przejścia. Egzemplarze 5-6-letnie kosztują ok. 40 tys. zł, często są bogato wyposażone i co najważniejsze, wykazują wysoką trwałość mechaniczną. No, może poza kilkoma wyjątkami. Na pewno poza kręgiem "podejrzeń" jest karoseria. Nie dość, że nadal ma sporo elegancji, to także została solidnie wykonana. Ocynkowane nadwozie, o ile nie było wcześniej naprawiane, zapewnia doskonałą odporność na korozję. Podobnie jest z podwoziem oraz układem wydechowym, choć tłumikom warto się przyjrzeć (np. wymiana środkowego to wydatek nie mniejszy niż 650 zł poza ASO!).Eksploatacja Audi A4 nie należy do tanich, ale... Nie tylko stylistyka odpornego na eksploatację nadwozia należy do plusów A4. Równie udany okazał się projekt kokpitu. We wnętrzu panuje nastrój dostojeństwa, a zastosowane materiały wykończeniowe potęgują to wrażenie. Deska rozdzielcza jest przejrzysta i absolutnie pozbawiona błędów w ergonomii. Nie ma zastrzeżeń do wygody foteli, nawet gdy na liczniku widnieje przebieg 200 tys. km. Na pochwałę zasługuje także jakość montażu. Skrzypienia są obce wnętrzu oraz mogą świadczyć o powypadkowej przeszłości danego egzemplarza. Niestety, na nieskazitelnym wizerunku kabiny da się odszukać kilka poważnych rys. Miech przy lewarku zmiany biegów się przeciera, niekiedy ślady zużycia noszą obrzeża foteli, często przepalają się żarówki podświetlenia tablicy zegarów, szwankuje centralny zamek... To drobiazgi, które niestety niszczą solidny wizerunek wnętrza. A4 pokazuje dwa oblicza pod względem ilości miejsca we wnętrzu. W przedniej części kabiny jest bardzo przestronnie. Z tyłu już ciaśniej - nieco więcej miejsca można było wygospodarować na nogi. Kombi będzie świetnym wyborem dla poszukujących funkcjonalnego środka lokomocji. Co prawda nie można powiedzieć, że nadrzędnym celem konstruktorów było wygospodarowanie jak największej przestrzeni (poj. 390-1250 l), jednak kufer ma regularny kształt, wysokiej jakości wykończenie i niski próg załadunku. Podłoga jest płaska, w dnie bagażnika znajduje się schowek. Funkcjonalność podnoszą składana kanapa oraz często spotykane uchwyty do mocowania bagażu. Wysoko też trzeba ocenić ładowność (510 kg).Mocnym atutem opisywanej wersji jest 6-cylindrowy silnik Diesla. 2,5-litrowe TDI (w układzie V) o mocy 150 KM potrafi dać sporo zadowolenia z jazdy. Motor jest wystarczająco dynamiczny ("setkę" osiąga w nieco ponad 9 s!), elastyczny, oszczędny (średnie zużycie paliwa ok. 7 l/100 km) i charakteryzuje się wysoką kulturą pracy. Jedynie na biegu jałowym po zimnym rozruchu słychać stukanie typowe dla konstrukcji wysokoprężnych starej generacji. Troska i opieka - drogą do sukcesu Pod względem eksploatacji silnik nie należy do przesadnie uciążliwych. Należy jednak przestrzegać dwóch zasad. Po pierwsze, regularnie wymieniać olej silnikowy (co 12-15 tys. km), inaczej szybko wyrabiają się krzywki wałków rozrządu. Po drugie, olej napędowy należy tankować na zaufanych stacjach. Konsekwencją nieprzestrzegania tego jest awaria pompy wtryskowej - jej regeneracja wiąże się z wydatkiem ponad 3 tys. zł. Poza tym usterki zespołu napędowego występują losowo. Czasami zepsuje się alternator, Pompa wody bądź zapcha się odma. Warto też sprawdzić silnik i skrzynię biegów pod kątem wycieków oleju - mogą być konsekwencją dużego przebiegu. Układ jezdny zapewnia wysoki komfort jazdy oraz wyśmienite właściwości trakcyjne. Zawieszenie projektowano w taki sposób, by sprostało wymaganiom silników o mocy przekraczającej 200 KM. Niestety w polskich realiach układ jezdny wymaga częstej opieki. Co prawda wymiana łączników stabilizatora nie pochłania wielkich pieniędzy, ale już zmiana wahaczy przedniej osi może się zakończyć wydatkiem przekraczającym 2 tys. zł. Inne usterki zdarzają się rzadko. Większość chorób wieku dziecięcego wyeliminowano do 1999 r., czyli do momentu wprowadzenia na rynek opisywanej wersji. Dlatego Audi A4 z silnikiem 2.5 TDI to auto godne polecenia osobom, które chcą przeznaczyć 40 tys. zł na zakup wymarzonych czterech kółek.
Niewolne od wad
Jeszcze kilka lat temu posiadanie Audi A4 z najmocniejszym dieslem wykraczało poza możliwości finansowe wielu Polaków. Za nowy samochód trzeba było zapłacić grubo ponad 100 tys.