Policjanci z Komendy Powiatowej Policji Międzychód kontrolowali ruch w miejscowości Sieraków. W pewnym momencie skierowali pistoletowy radar drogowy w kierunku małego, czarnego samochodu osobowego marki Opel. Okazało się, że kierujący nim 20-latek jedzie z prędkością o 90 km na godz. większą, niż dopuszczalna — w tym miejscu obowiązywało ograniczenie do 50 km na godz. Nakazali mu się zatrzymać. Zbagatelizował on polecenie, minął mundurowych i pojechał dalej. Funkcjonariusze ruszyli więc w pościg.

"Niebawem odpowie przed sądem"

Mimo faktu, że policjanci pędzili za kierowcą z włączonymi sygnałami świetlnymi, ten wciąż ani myślał się zatrzymać. Chciał zgubić radiowóz, jednak nie udało mu się to — około siedmiu kilometrów dalej, w Kolnie (w pow. międzychodzkim), wjechał prosto do rowu, gdzie zakończył brawurową przejażdżkę. Nawet gdyby próbował dalej uciekać pieszo, nie byłby w stanie — policjanci zagrodzili mu drogę.

Przeczytaj także: Zerwana przyczepa roztrzaskała się na drugim tirze. ITD opublikowała zdjęcia z wypadku

Mundurowi zatrzymali mężczyznę i przeszukali wnętrze jego pojazdu. "Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 20-latek ma w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Ponadto posiadał przy sobie środki narkotyczne w postaci tzw. »kryształu«" — informuje st. sierżant Justyna Rybczyńska — oficer prasowy międzychodzkiej policji.

Przeczytaj także: Policjanci dokładnie przeszukali Mercedesa. Znaleźli 18,5 kg narkotyków i tysiąc tabletek

20-latek przebywa teraz w areszcie. Za popełnione przestępstwa może otrzymać karę do pięciu lat więzienia. "Za swoje zachowanie mężczyzna niebawem odpowie przed sądem" — czytamy na wielkopolska.policja.gov.pl.

Warto dodać, że sama jazda w stanie nietrzeźwości (czyli sytuacja, gdy w wydychanym powietrzu kierowca ma więcej niż 0,25 mg alkoholu, a we krwi więcej niż 0,5 promila) podlega karze ograniczenia wolności, pozbawienia wolności do lat dwóch lub grzywnie.