A jednak będzie!

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Pomimo wcześniejszych zapowiedzi Daihatsu zdecydowało się jednak eksportować na europejski rynek swój bestseller - Copena. Auto wytwarzane jest w fabryce w Osace w ilości 1000 sztuk miesięcznie.

A jednak będzie!
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
A jednak będzie!

Ponieważ pierwotnie pojazd był przeznaczony wyłącznie na rynek wewnętrzny, produkowany jest tylko w wersji do ruchu lewostronnego. Tak będzie nawet w autach, które trafią na Stary Kontynent - przerabianie byłoby zbyt kosztowne, a ponieważ Copen jest bardzo mały (niższy i węższy nawet od Smarta), prowadzenie w wersji z kierownicą po prawej stronie nie nastręcza większych trudności. Problem mogą mieć osoby, które mierzą ponad 1,80 metra wzrostu. Przy złożonym dachu zabraknie im trochę miejsca nad głową. Do napędu małego "japończyka" posłużył benzynowy, doładowany silnik o pojemności zaledwie 659 cm3 i mocy 64 KM. Pozwala na rozpędzenie ważącego zaledwie 800 kg pojazdu do 160 km/h. Silniczek "wkręca się" na 8 tys. obrotów. Towarzyszący temu dźwięk kojarzy się bardziej z odgłosami pracującego robota kuchennego niż benzynowej jednostki napędowej. Niestety, producent nie podaje ani przyspieszenia do "setki", ani średniego zużycia paliwa. Rozkładanie twardego, aluminiowego dachu odbywa się niczym w Mercedesie SLK - po naciśnięciu przycisku na panelu środkowym. Po złożeniu dachu w bagażnikuzmieści się niewiele ponad dwie nieduże torby. Daihatsu nie ma swojego przedstawicielstwa w Polsce i w najbliższym czasie nie przewiduje się utworzenia go. W Niemczech samochód kosztuje około 17 tys. euro (75 tys. zł).

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków