Zakup nowego samochodu w 2021 r. wymaga dużo cierpliwości. Braki mikroprocesorów nie tylko negatywnie wpłynęły na ceny aut, ale też zmusiły klientów do czekania przez wiele miesięcy. Ale nawet na gotowe samochody klienci w Rosji będą musieli poczekać. Wszystko dlatego, że przymarzły do pokładu statku, na którym przypłynęły.

Samochody przymarzły do pokładu statku

Po starciu z ekstremalnymi warunkami pogodowymi na morzu samochody dotarły do Władywostoku otoczone grubą warstwą lodu. Jak podaje motor1.com, sytuację skomentował kapitan statku. "Jest grudzień, morze jest wzburzone i wietrzne. Woda rozpryskuje się na pokładzie i tworzy skorupę. W tym roku wiatry są znacznie silniejsze niż zwykle, ale żeglarze są do tego przyzwyczajeni. Zdarzało się to już wcześniej, rozładowywaliśmy auta i było OK".

Według informacji podanych przez serwis, transportowane samochody to japońskie modele Hondy (fit/Jazz) i Toyoty (Tank/Roomy). To nie pierwszy raz, kiedy ładunek zawija do portu w takim stanie. Gdy tak się dzieje, to żeglarze skuwają część lodu przed rozładowaniem ich z pokładu. Lód sam w sobie nie jest groźny dla pojazdów, ale już uderzenie kilofem czy łopatą może zniszczyć pojazd jeszcze przed dostarczeniem go na ląd.