Niebezpieczny wypadek wydarzył się w poniedziałek przy skrzyżowaniu ul. Strumykowej i Ordonówny na warszawskiej Białołęce. Przez przejście dla pieszych przechodził tam 85-letni mężczyzna. Wówczas wjechał w niego autobus linii 211. Pieszy z poważnymi obrażeniami został przetransportowany do szpitala.

Zobacz: Więcej niż co drugie auto "trafione". Te używane modele są najczęściej powypadkowe [TOP 10]

— Z relacji kierującego, przekazanej policjantom pracującym na miejscu wynika, że zatrzymał się on przed przejściem dla pieszych, po czym pojazd gwałtownie ruszył i wtedy stracił nad nim panowanie. Kierowca był trzeźwy — przekazała komisarz Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI w rozmowie z TVN24. Z ustaleń dziennikarzy tej telewizji wynika, że to, co powiedział policjantom kierowca, pokrywa się z tym, co zarejestrowały kamery zamontowane w autobusie.

Przeczytaj: Sześć firm chce zaprojektować S17 przy granicy z Ukrainą. GDDKiA ma puste kieszenie

Przyczyną potrącenia usterka? ZTM sprawdzi autobusy

Policjanci mają podejrzenia, że przyczyną wypadku mogła być usterka techniczna pojazdu. Autobus tureckiej marki Otokar został odholowany na policyjny parking depozytowy. — Do wyjaśnienia sprawy powołany będzie biegły z zakresu badania wypadków drogowych. Sprawdzony będzie także stan techniczny autobusu — przekazała komisarz Onyszko.

Sprawdź: Dlaczego niemieckie taksówki mają akurat taki kolor? Powody zaskakują

Z kolei warszawski Zarząd Transportu Miejskiego podjął decyzję o szczegółowym sprawdzeniu wszystkich 28 pojazdów modelu, który brał udział w wypadku. — Z powodu udziału jednego z nich w wypadku, objęliśmy kontrolą tę grupę taboru. Pracownicy nadzoru ruchu zwracają uwagę na stan techniczny pojazdów w kontekście bezpieczeństwa — przekazał rzecznik ZTM Tomasz Kunert.

Źródło: TVN24