GDDKiA utknęła w martwym punkcie. Chcą zapewnić kierowcom dojazd trasą S17 do samej granicy z Ukrainą w Hrebennem, ale dysponuje niewystarczającymi środkami. Poprzednie postępowanie przetargowe na wyłonienie projektanta zostało unieważnione z powodu przekroczenia budżetu. W nowym przetargu zgłosiło się sześć biur projektowych, jednak ponownie żadna z ofert nie jest "wystarczająco tania". Co dalej?

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Przygraniczny odcinek S17 ma dojechać do terminala w Hrebennem

Odcinek prowadzący do granicy z Ukrainą ma mieć ok. 2 km długości. Będzie to dwujezdniowa droga, która stanie się kontynuacją powstającego właśnie w systemie "Projektuj i buduj" fragmentu S17 Tomaszów Lubelski – Hrebenne. Dotrze aż do planowanego terminala odpraw pojazdów ciężarowych na przejściu granicznym Hrebenne-Rawa Ruska. Ten zaś zostanie ulokowany kilometr na północ od istniejącego przejścia.

– zapewnia GDDKiA.

Fragment drogi ekspresowej S17 Foto: GDDKiA
Fragment drogi ekspresowej S17

Sześć biur chce zaprojektować S17, ale GDDKiA ma puste kieszenie

Drogowcy chcą przeznaczyć na inwestycję 3,3 mln zł. Ta kwota ma pokryć koszty wykonania dokumentacji projektowej dla przygranicznego odcinka S17. Wykonawca będzie musiał opracować Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe (STEŚ) wraz z wariantami przebiegu drogi, uzyskać decyzję środowiskową i przekazać dokumentację potrzebną do ogłoszenia przetargu na budowę odcinka.

Problem? Nikt nie chce tego zrobić za 3,3 mln zł. Najniższa oferta złożona przez Sweco Polska przekracza budżet GDDKiA o blisko 1,2 mln zł (4 mln 497 tys. 612 zł). Najwyższa zaś – złożona przez konsorcjum firm MPRB, Mosty Kraków i MP Infra – opiewa na niemal 9 mln zł... Drogowcy przekazali, że po dokładnej ocenie wszystkich ofert podejmą decyzję w sprawie dalszych działań. Niewykluczone, że ogłoszą trzeci przetarg.