- Samochody autonomiczne mogą poprawić bezpieczeństwo, ale istnieje pytanie, czy kierowcy są na nie wystarczająco przygotowani
- Młodzi kierowcy mogą szybciej nauczyć się obsługi zautomatyzowanych pojazdów, ale czasami nadmiernie ufają systemom bezpieczeństwa
- Starsi kierowcy zazwyczaj mają większe trudności z adaptacją do zautomatyzowanych pojazdów, ale mogą czerpać korzyści z poprawy bezpieczeństwa jazdy
Jeszcze jakiś czas temu wizja samochodów autonomicznych pozostawała raczej domeną twórców science-fiction. Ale już od kilku lat próby związane z tego typu rozwiązaniem osiągnęły tak duży poziom zaawansowania, że w niektórych krajach jazda autonomiczna stała się faktem.
Błędy kierowców przyczyną ok. 90 proc. wypadków
Znaczącą poprawę bezpieczeństwa na drogach może przynieść popularyzacja pojazdów autonomicznych, na co uwagę zwraca Instytut Transportu Samochodowego (ITS). Okazuje się, że błędy ludzkie odpowiadają obecnie za ok. 90 proc. wypadków drogowych, w następstwie których na całym świecie ginie niemal 1,3 mln ludzi, a kolejnych kilkadziesiąt milionów doznaje urazów. Problem w tym, że pełne wykorzystanie możliwości autonomicznej jazdy wymaga wiedzy, jak działają systemy wspomagające.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNiestety, badanie, które ITS przeprowadził wśród menedżerów flot w ramach projektu Trustonomy, pokazuje, że droga do sukcesu jest jeszcze daleka. Co prawda aż 80 proc. ankietowanych wie, że systemy ADAS (z ang. Advanced Driver Assistance Systems) pozytywnie wpływają na bezpieczeństwo, to zaledwie 6 proc. badanych przeszło szkolenie z obsługi systemów wspomagających kierowcę. Jeszcze większym problemem jest to, że aż 53 proc. respondentów przyznało, że działanie systemów ADAS poznawało metodą prób i błędów.
Młodzi kierowcy lepiej radzą sobie z systemami ADAS
W ocenie ITS sposobem na poradzenie sobie z tym negatywnym trendem mogłyby być programy doszkalające dla kierowców z zakresu automatyzacji transportu. To może jednak okazać się kolejnym wyzwaniem, bo okazuje się, że kierowcy z poszczególnych grup wiekowych bardzo różnie radzą sobie z nowymi systemami wspomagania. Szczególnie ważne w tym przypadku jest pogodzenie automatyki i konieczności szybkiego przejęcia kontroli nad pojazdem w krytycznych sytuacjach.
ITS zwraca uwagę, że młodzi kierowcy mogą szybciej nauczyć się obsługi zautomatyzowanych pojazdów, ale równocześnie są bardziej skłonni do manualnego wyłączania automatyki w krytycznych sytuacjach. – Mimo to, młodzi kierowcy mogą również być narażeni na nadmierne zaufanie do systemów automatyzujących jazdę, co prowadzi do opóźnionych reakcji w sytuacjach wymagających nagłego przejęcia kontroli nad autem. W krytycznych scenariuszach drogowych, przy częściowej automatyzacji, w tej grupie kierowców obserwuje się gorsze parametry jazdy (tj. dłuższe czasy reakcji, kolizje lub wypadki), niż w warunkach prowadzenia manualnego – mówi dr Ewa Odachowska-Rogalska, psycholog z Instytutu Transportu Samochodowego.
- Przeczytaj także: Tak będzie wyglądała nowa nalepka uprawniająca do wjazdu do strefy czystego transportu
W przypadku kierowców w wieku powyżej 60 lat adaptacja do zautomatyzowanych pojazdów bywa już większym wyzwaniem. Dłuższy czas reakcji utrudnia w krytycznej sytuacji szybkie przejęcie kontroli nad autem. Do tego dochodzi również stres związany z koniecznością obsługi nowoczesnych systemów. – Jednakże starsi kierowcy mogą również czerpać znaczne korzyści z wprowadzenia mobilności zautomatyzowanej. Technologia ta może znacznie poprawić bezpieczeństwo jazdy poprzez eliminację błędów wynikających z ograniczeń percepcyjnych związanych z wiekiem - wyjaśnia Odachowska-Rogalska.
Masz systemy ADAS? Przygotuj się na przejęcie kontroli nad autem
Wspomniany czas reakcji jest kluczowym elementem, który decyduje o tym, czy systemy wspomagające faktycznie okażą się pomocne. W niektórych przypadkach automatyka potrafi nagle przekazać kierowcy kontrolę nad autem. To duży problem, bo jak pokazują badania, nawet wtedy, gdy kierowca jest uważny i ma świadomość, że będzie musiał przejąć kontrolę, to czas na odzyskanie właściwej kontroli nad pojazdem trwa średnio 10 s. Gdy uwaga jest rozproszona, czas reakcji wydłuża się nawet 3-4 krotnie. Nie zmienia to jednak faktu, że zautomatyzowane pojazdy mogą poprawić bezpieczeństwo na drogach i ograniczyć liczbę wypadków o ok. 30 proc.