Zgodnie z kolejnymi komunikatami spływającymi z Punktu Informacji Drogowej GDDKiA w Łodzi obecnie na autostradzie A1 w okolicy Wiśniowej Góry zakończyła się akcja stawiania uszkodzonego pojazdu na koła i jego załadunek na lawetę. Na czas akcji jezdnia w kierunku Katowic była całkowicie zablokowana, mimo że wcześniej na kilkadziesiąt minut udało się udrożnić jeden pas ruchu i odrobinę zmniejszyć powstały korek, w którym uwięzieni zostali podróżujący na południe kraju.

Autostrada A1: duży ruch przed weekendem

"Ze względu na typowe dla piątkowego popołudnia rosnące natężenie ruchu i powstały do tej pory zator o długości ponad 10 kilometrów, rozładowanie może potrwać nawet 2 godziny, dlatego nadal zalecany jest objazd" - poinformował dyżurny z Punktu Informacji Drogowej GDDKiA w Łodzi Karol Barcicki.

Podróżując w kierunku Katowic, można ominąć utrudnienia, zjeżdżając na węźle Łódź Północ na autostradę A2, a z niej kierować się na drogę krajową 14.

Wypadek zdarzył się około południa na 315. kilometrze autostrady A1 pomiędzy węzłami Łódź Wschód i Łódź Górna.

"Doszło do dachowania busa, którym podróżowało sześć osób, trzy z nich zostały ciężko ranne" - przekazał PAP rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi st. kpt. Jędrzej Pawlak.

Na miejscu zdarzenia pracowało pięć zastępów straży pożarnej, zespoły ratownictwa medycznego i policja, która wyjaśnia teraz okoliczności tego zdarzenia.(PAP)

Agnieszka Grzelak-Michałowska