Dla fanów dużych prędkości niemieckie autostrady wciąż pozostają jedynym miejscem, gdzie można swobodnie poznawać możliwości aut. W ubiegłym miesiącu Radim Passir, właściciel Bugatti Chirona, opublikował na kanale na portalu YouTube film, na którym przedstawia próbę bicia swojego rekordu prędkości.

Wszystko zaczęło się sześć lat wcześniej, kiedy to wspomniany właściciel wybrał się na autostradę w pobliżu Wittenbergi swoim Bugatti Veyronem. Wtedy kierowca i właściciel w jednym rozpędził się do prędkości 402 km/h. Teraz na tym samym odcinku autostrady Radim Passir sprawdził możliwości Bugatti Chirona.

Jak informuje serwis carscoops.com cały test rozpoczął się wcześnie rano przy bardzo małym natężeniu ruchu. Po dojeździe do prostego odcinka o długości ok. 10 km Passer nacisnął pedał gazu i zaczął się bardzo szybko rozpędzać. Tym razem kierowca uzyskał prędkość maksymalną 414 km/h, nieco niższą w porównaniu z danymi fabrycznymi, według których "standardowy" Chiron osiąga 420 km/h.

Trudno powiedzieć, z jaką rzeczywistą prędkością poruszało się Bugatti Chiron, bowiem prędkość została odczytana z prędkościomierza samochodu, a nie danych z urządzenia GPS. Nie zmienia to faktu, że już sam fakt przekroczenia prędkości 400 km/h robi niesamowite wrażenie. Jeśli jednak komuś zależy na jeszcze lepszych osiągach, powinien zainteresować się wersją Super Sport 300+, która rozpędza się do 490 km/h.

Ładowanie formularza...