BYD to największy na świecie producent samochodów elektrycznych. Jak dowiedział się Auto Świat, Chińczycy zwrócili się do Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu z prośbą o informacje dotyczące możliwości inwestycyjnych w Polsce. Wiemy też, że w Chinach odbyło się spotkanie PAIH-u z BYD, w którym brali też udział przedstawiciele spółki odpowiedzialnej za upadły polski samochód elektryczny Izera.
BYD dopytuje o możliwość inwestycji w PolsceVolvo
BYD, największy producent samochodów elektrycznych, wyraził zainteresowanie inwestycjami w Polsce. Skontaktował się z Polską Agencją Inwestycji i Handlu, doszło też do spotkania
Spółka EMP — ta od Izery — poszukuje nowego chińskiego partnera technologicznego, który wesprze projekt odbudowy przemysłu elektromobilności w Polsce. Tak się składa, że przedstawiciele tej spółki byli na spotkaniu z BYD
BYD analizuje możliwość budowy fabryki w Europie Środkowej, badając różne lokalizacje. O czym rozmawiano za zamkniętymi drzwiami?
Wczoraj w mediach gruchnęła wiadomość, że chińskie Geely, czyli niedawny partner spółki ElectroMobility Poland, która miała budować polską Izerę, zacznie sprzedawać w Polsce swoje samochody we współpracy z firmą Jameel Motors. Pisaliśmy o tym w tym tekście: Chińskie Geely straciło cierpliwość do Polaków. Spółka od Izery wydała oświadczenie. Może to oznaczać, że Geely straciło cierpliwość do EMP, które nie było w stanie pozyskać finansowania (z KPO) do kontynuowania projektu Izera, czyli budowy polskiego samochodu elektrycznego oraz fabryki, z której wyjeżdżałyby i Izery, i samochody Geely sprzedawane w Europie.
BYD interesuje się Polską
EMP ma dziś nowe władze, nowe cele, a Izera została ostatecznie przekreślona (o czym więcej w dalszej części tekstu). Poszukiwany jest nowy partner strategiczny, którym - co naturalne - mają być Chińczycy. Dlaczego właśnie oni? Po pierwsze, mają know-how. Po drugie, mają interes i plany ekspansji na rynku europejskim. Nałożone na chińskie firmy unijne cła na samochody elektryczne produkowane poza UE skłaniają firmy z Państwa Środka do inwestowania w zakłady produkcyjne w Unii. Celem EMP jest wykorzystanie tych korzystnych warunków. Plan jest taki (w bardzo dużym uproszczeniu): my wybudujemy wam fabrykę i damy możliwość produkcji aut w UE, a wy dacie nam know-how i zapewnicie miejsca pracy.
I tu pojawia się BYD. Tak się składa, że Chińczycy są największym producentem samochodów elektrycznych na świecie, który potrzebuje nowych rynków zbytu jak tlenu, bo rynek chiński, choć największy na świecie, jest szalenie konkurencyjny i dla BYD-a już za mały. Chińczycy w ekspresowym tempie budują już dwie fabryki, które pozwolą im uniknąć unijnych ceł: na Węgrzech i w Turcji, powiązanej z UE specjalną umową celną. Chińczycy chcą wybudować jeszcze jeden zakład produkcyjny w naszej części Europy.
Co BYD mógłby chcieć zrobić w Polsce?
Spekulowano, że BYD może przejąć jeden z nie najlepiej radzących sobie zakładów w Niemczech, ale Chińczycy odrzucili taką opcję, bo koszty pracy u naszego zachodniego sąsiada są zbyt wysokie. Rozglądają się zatem za inną lokalizacją. Może Polska?
Zapytałem PAIH, czy podczas rozmów z BYD "na stole" znalazła się kwestia wybudowania w Polsce fabryki. W końcu teren jest gotowy — Jaworzno, gdzie miała powstawać Izera, czeka.
PAIH wspiera napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski. Jednym ze strategicznych obszarów jest elektromobilność, w którym firma BYD odgrywa istotną rolę jako czołowy dostawca baterii oraz producent pojazdów elektrycznych
- usłyszałem w PAIH.
Dalej jest ciekawiej:
Każda firma zgłaszająca się z zapytaniem o wsparcie informacyjne w zakresie planowanych inwestycji może liczyć na pomoc PAIH, obejmującą analizy lokalizacyjne, dane rynkowe, informacje o dostępnych ulgach podatkowych, a także wsparcie w kontaktach z administracją lokalną i centralną. Wszystkie informacje dotyczące nazwy firmy i przedmiotu zainteresowania objęte są standardową klauzulą poufności, co zapewnia bezpieczeństwo i ochronę interesów inwestora na każdym etapie realizacji projektu.
Warto zwrócić uwagę na jedno zdanie: "Każda firma zgłaszająca się z zapytaniem o wsparcie informacyjne w zakresie planowanych inwestycji może liczyć na pomoc PAIH (...)". Udało nam się potwierdzić, że chodzi właśnie i chińskiego BYD-a. To Chińczycy zwrócili się do PAIH. Pewne jest, że rozważają jakieś inwestycje w Polsce. Oczywiście nikt nie potwierdził, że rozmowy toczyły się wokół budowy fabryki. Jest na to zdecydowanie za wcześnie, ale wiemy na pewno, że nie była to ostatnia rozmowa PAIH z Chińczykami.
Czy to możliwe, że Chińczycy będą zainteresowani budową fabryki w Polsce? Oczywiście, że tak, choć na tym etapie to czysta spekulacja. Warunki, o których mówi EMP w swoich celach, mogą być dla Chińczyków trudne do przełknięcia. Dlaczego? Ich inwestycja na Węgrzech nie jest obwarowana żadnymi istotnymi ograniczeniami. Chińczycy nie dzielą się z Węgrami swoją wiedzą, a "fabryka" będzie tak naprawdę montownią chińskich części, z których będą powstawać chińskie auta. Dlaczego z Polską mieliby dzielić się swoją techniką i technologią, angażować polskie firmy w produkcję części do własnych samochodów i reorganizować łańcuchy dostaw?
Dlaczego spółka od Izery była na spotkaniu z BYD?
Wczoraj spółka od Izery wydała oświadczenie po tym, gdy poinformowano o rozpoczęciu dystrybucji aut Geely w Polsce we współpracy z Jameel Motors. Firma wyjaśniła, że obecnie prowadzone są szczegółowe rozmowy z potencjalnymi partnerami technologicznymi (już wiemy z jakimi — BYD), w tym także z Geely, które odpowiadają wizji długofalowego rozwoju projektu spółki.
W oświadczeniu EMP podkreślono, że mimo istniejących trudności firma nie wyklucza ponownej współpracy z Geely.
Geely jest dla nas bardzo ważnym partnerem, z którym wiążą nas wypracowane relacje i nie wykluczamy możliwości dalszej współpracy
— czytamy w komunikacie wydanym przez spółkę.
EMP tłumaczy, że ich strategicznym celem jest teraz nawiązanie partnerstwa, które wesprze rozwój polskiego przemysłu motoryzacyjnego i technologii w kluczowych obszarach. Firma podkreśla jednak, że obecnie nie obowiązuje żadna umowa między EMP a Geely. Co prawda w listopadzie 2022 r. umowa została podpisana, ale już dawno temu wygasła, bo dotyczyła studium przygotowawczego projektu Izera. EMP szuka nowego partnera strategicznego do swojej nowej misji. To dlatego rozmawia z BYD przy wsparciu PAIH.
Jak BYD odnosi się do tych informacji? Wcale. Przedstawiciele firmy nie chcieli komentować sprawy.
Dlaczego Izera ostatecznie upadła?
Gwoździ do trumny Izery było wiele, ale ten ostatni wbiła kwietniowa rewizja KPO, o czym po czasie mówili wprost przedstawiciele rządu. Jakub Jaworowski, Minister Aktywów Państwowych przyznał pod koniec ubiegłego roku, że tzw. polski klaster elektromobilności (tak nazywa się teraz to, co ma teraz realizować spółka EMP), wciąż jest możliwy do zrealizowania, ale w kwietniu 2024 r., na ówczesnym etapie założeń i rozwoju projektu Izera, rewizja KPO była dla niego wyrokiem śmierci.
Co dalej? Realizacja projektu w nowym kształcie wciąż stoi pod znakiem zapytania głównie z powodu opóźnień w uruchomieniu finansowania przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Planowane wsparcie w ramach działania E3.1.1 KPO miało rozpocząć się w drugim kwartale 2025 r., jednak na ten moment konkurs jeszcze nie został ogłoszony.
Bez pewności finansowej polska spółka może napotykać trudności w przekonaniu zagranicznych partnerów do wspólnych działań. W tym BYD-a, z którym obecnie rozmawia.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.