Policjanci z Nowej Słupi otrzymali zgłoszenie, że na jednym z parkingów wandal niszczy drewnianym kołkiem Toyotę. Świadkowie twierdzili, że wybija szyby w aucie i uszkadza lakier.

Po przyjechaniu na miejsce funkcjonariusze zastali 27-latka obok zniszczonego auta. Jak się okazało, mężczyzna był trzeźwy i spokojny, a rozmowa z policjantami ujawniła, jaki był cel wandala. Chciał uszkodzić samochód mężczyzny, którego podejrzewał o romans ze swoją żoną. Z tego powodu wybił szybę oraz uszkodził lusterka i powłokę lakierniczą pojazdu.

Jego misja nie zakończyła się jednak sukcesem, ponieważ, jak się okazało, japońskie auto należało do kompletnie przypadkowej osoby. 43-letnia właścicielka wyceniła szkody na 1 tys. zł.

Mężczyzna został zatrzymany. Ze swojego zachowania wkrótce będzie się tłumaczył przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia.