Już ponad pięć lat minęło od czasu wprowadzenia do obowiązkowego wyposażenia nowych samochodów systemu, który może okazać się zbawienny podczas nieprzewidzianych zdarzeń na drodze. Od 1 kwietnia 2018 r. każdy nowy samochód sprzedawany w Unii Europejskiej musi być wyposażony w system automatycznego wzywania pomocy w razie wypadku.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo"SOS" dla wszystkich nowych aut osobowych i dostawczych w UE
W myśl obowiązujących przepisów eCall, bo tak nazywa się ten system, standardowo instalowany we wszystkich nowo homologowanych samochodach osobowych (homologacja M1 – pojazdy wyposażone w nie więcej niż 8 miejsc siedzących oprócz fotela kierowcy) oraz dostawczych o dmc do 3,5 tony (homologacja N1).
- Przeczytaj także: Dlaczego kolejni kierowcy zdejmują przednią tablicę rejestracyjną? Policja już to wyceniła
Obecność systemu rozpoznamy m.in. po przycisku, który w przypadku niektórych modeli oznaczony jest skrótem "SOS". System cały czas pozostaje w trybie uśpienia i aktywuje się, gdy dojdzie do wypadku lub kolizji. Automatycznie powiadamiając służby o zdarzeniu, można skrócić czas dotarcia pomocy, a tym samym zwiększyć szansę na uratowanie czyjegoś życia. Z tego automatycznego systemu można skorzystać także wtedy, gdy sami dostrzeżemy zagrożenie — wystarczy nacisnąć wspomniany wyżej przycisk, aby połączyć się z najbliższym centrum powiadamiania ratunkowego (CPR), tj. numerem 112.
Okazuje się, że z niektórzy użytkownicy dwóch modeli Citroëna mogą spotkać się z problemami w działaniu tego obowiązkowego i pomocnego systemu. Francuski producent, należący obecnie do koncernu Stellantis, powiadomił Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), że w Citroënach C4 oraz e-C4 może nie działać prawidłowo Autonomiczny Moduł Telematyki (ATB). To z kolei może skutkować niewłaściwym zarządzaniem automatycznym oddzwanianiem ze strony call center w przypadku przerwania połączenia.
- Przeczytaj także: Raport jakości 2023. Którzy producenci poprawili swoje samochody?
Sprawa jest o tyle poważna, że dotyczy kilku tys. użytkowników. "Przedsiębiorca zadeklarował, że oprogramowanie Autonomicznego Modułu Telematyki (ATB) zostanie zdalnie zaktualizowane za pośrednictwem Over the Air (OTA). Zdalnie będzie dokonane sprawdzenie, czy aktualizacja została pomyślnie zainstalowana, a w razie potrzeby nastąpi ponowny kontakt z klientem" — informuje UOKiK. W Polsce kampania naprawcza obejmuje 2 tys. 243 samochody.