Jak podaje lubuska policja, w okolicach Świebodzina doszło do bardzo groźnie wyglądającego incydentu. Dwoje młodych osób chciało miło i romantycznie spędzić czas. Najwyraźniej jednak stwierdzili, że zwykły spacer nad wodą to dla nich za mało, więc postanowili wejść na przęsła wysokiego wiaduktu. Niewiele brakowało, a mogłoby dojść do tragedii. Na szczęście w porę interweniował mieszkający w pobliżu policjant.
Czytaj także: Pędził ponad 200 km/h. Tłumaczenie kierowcy zwaliło policjantów z nóg
Lubuskie. Policja przerwała niebezpieczną randkę [ZDJĘCIA]
"Młodość ma swoje prawa… Jednak powinny one być ograniczane przez zdrowy rozsądek. Szczególnie w przypadku pomysłów, które mogą narazić nas na tragiczne konsekwencje" — czytamy we wstępie do komunikatu Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.
Dwójka młodych osób spacerowała w okolicach wiaduktu nad ruchliwą drogą ekspresową S3 w okolicach Świebodzina. W pewnym momencie najwyraźniej postanowiła poczuć trochę adrenaliny i zaczęła się wspinać na przęsła. Na tym się jednak nie skończyło. Na wiadukcie młodzi urządzili sobie mocno ryzykowną zabawę: biegali po przęsłach, a nawet z nich zjeżdżali.
Czytaj także: Rozbite Seicento bez tablic w lesie. Za wszystkim stało dwóch nastolatków
Jeden nieostrożny ruch lub silniejszy podmuch wiatru mógł doprowadzić do tragedii
— zaznacza policja.
Na szczęście w porę zauważył ich z okna policjant, który akurat mieszkał w pobliżu. Szybko pobiegł w stronę wiaduktu, dzwoniąc jeszcze wcześniej po patrol. Na miejscu od razu nakazał nierozważnym osobom zejść. Po chwili pojawił się również patrol policyjny.
Przy okazji policja zaapelowała o to, aby zawsze reagować na tego typu niebezpieczne sytuacje:
Przypominamy, że w obowiązku każdego z nas powinno być zwracanie uwagi na niebezpieczne zachowania, zwłaszcza takie, które mogą doprowadzić do tragedii. Nasz telefon może uratować komuś życie.
Czytaj także: Mimo sądowego zakazu jazdy pijany wsiadł do auta. Chciał przejechać swoją kurator
(AG)