Ta sytuacja jak zwykle podzieliła internautów. Część komentujących uważa, że żołnierze nie popełnili żadnego błędu i że autor nagrania nie miał prawa wyprzedzać kolumny, inni wręcz przeciwnie, że to żołnierze są źródłem całego zamieszania.

Wojskowy kierowca uniemożliwiał wyprzedzenie kolumny

Mowa o sytuacji zarejestrowanej 8 listopada br. na trasie między miejscowościami Silnowo i Łubowo w woj. zachodniopomorskim. Na nagraniu widać, że kierowca jadący bezpośrednio za kolumną próbuje wyprzedzić wojskowe pojazdy. Mimo kilkukrotnych prób nie może tego zrobić, bo zamykający kolumnę pojazd regulacji ruchu blokuje przejazd, wyjeżdżając nawet na pas prowadzący w przeciwnym kierunku.

Warto w tym miejscu przypomnieć przepisy Kodeksu drogowego. Art. 32 ust. 6 ustawy Prawo o ruchu drogowych jednoznacznie zabrania wjeżdżania między jadące w kolumnie pojazdy. Sprawa komplikuje się w przypadku kolumny uprzywilejowanej. Możemy rozpoznać ją po tym, że pojazdy jadące z przodu i na końcu kolumny wysyłają sygnały świetlne w postaci niebieskiego i czerwonego światła błyskowego i równocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie, a pojazd jadący z przodu ma także włączone światła mijania lub drogowe.

Autor nagrania popełnił wykroczenie, ale czy żołnierze nie byli bez winy?

Kolumny uprzywilejowanej, podobnie jak pojazdu uprzywilejowanego, nie możemy wyprzedzać w terenie zabudowanym, ale przepisy pozwalają to robić, gdy już wyjedziemy poza teren zabudowany. Jedynym ograniczeniem jest to, że nie możemy wjeżdżać pomiędzy pojazdy jadące w kolumnie — i oczywiście — przekraczać dopuszczalnej prędkości, nawet w trakcie wyprzedzania.

Patrząc literalnie, jeśli wszystkie dane widoczne na nagraniu są zgodne z rzeczywistością, autor nagrania popełnił co najmniej jedno wykroczenie. Mowa o przekroczeniu prędkości. Trasa, którą poruszała się kolumna, nie była żadną autostradą ani drogą ekspresową. To oznacza, że jeśli nie prowadziła przez teren zabudowany i znaki nie stanowiły inaczej, to obowiązywało na niej ograniczenie prędkości do 90 km na godz. Tymczasem autor mógł poruszać się nawet z prędkością przekraczającą 100 km na godz.

Jako drugie wykroczenie można by potraktować wjazd pomiędzy pojazdy tworzące kolumnę. Pozostaje jednak pytanie, czy tu błędu nie popełnili również żołnierze jadący na czele kolumny. Przez większość nagrania widać, że pierwszy z pojazdów jedzie w dość dużej odległości przed dwoma pozostałymi. Można było nawet odnieść wrażenie, jakby pojazdy wojskowe tworzyły dwie kolumny, a jadący na czele samochód pełnił jedynie rolę pilota transportu ponadgabarytowego, a nie pojazdu otwierającego kolumnę.