Sporny odcinek nowej zakopianki to fragment drogi S7 łączący Kraków z Myślenicami. Wiadomo, gdzie ma się zaczynać i gdzie kończyć, ale nie wiadomo, jak dokładnie ma przebiegać. Sześć zaproponowanych przez GDDKiA w styczniu br. potencjalnych korytarzy trasy wywołało falę protestów, która spowodowała przerwanie prac planistycznych. Mieszkańcy i samorządowcy domagają się zmian w zarysie S7.
GDDKiA chce ustalić kompromisowy przebieg zakopianki
Nie ma wątpliwości, że nowa zakopianka musi zostać wybudowana, aby odciążyć starą, zatłoczoną trasę. "Jest zgoda co do tego, że nowa zakopianka powinna powstać" – przekazał serwisowi rynekinfrastruktury.pl Tomasz Żuchowski, szef GDDKiA. Wciąż nie ma jednak zgody w kwestii przebiegu drogi S7 pomiędzy Krakowem i Myślenicami.
Inwestor liczył, że po zaprezentowaniu sześciu możliwych korytarzy trasy (czyt. pasów o szerokości 3-5 km) na drodze konsultacji społecznych zostaną wyłonione obszary, na których będzie można zaprojektować warianty nowej, ekspresowej zakopianki.
Zobacz: "Need For Speed: Zakopianka". Pościg i rekordowo wysoki mandat
Porozumienie w tej kwestii jest jednak trudne do osiągnięcia – mieszkańcy nie chcą trasy pod swoimi domami, a władze samorządowe są przeciwne korytarzom wytyczonym w swoich obszarach. W ciągu zaledwie dwóch miesięcy do GDDKiA wpłynęło aż kilkanaście tys. uwag!
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoZakopianka Kraków – Myślenice według mieszkańców
Na wypracowanie wariantu, który pogodziłby interesy skłóconych samorządów i mieszkańców, GDDKiA dała czas do 30 czerwca. Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, zapowiedział, że powoła w tym celu specjalną komisję i wróci z kompromisowymi propozycjami.
Prace planistyczne zostały wstrzymane do czasu osiągnięcia porozumienia w tej kwestii. Na razie jest tylko jasne, że sporny odcinek zakopianki będzie zaczynał się na A4 między węzłami Kraków Łagiewniki i Kraków Bieżanów, a kończył na S7 za Myślenicami.
Sprawdź: Pojedziemy tunelem na zakopiance jeszcze w tym roku? Tak mówi minister
"Patrząc na emocje, które budzą już dziś zaproponowane przez nas korytarze, zaproponowałem, że GDDKiA może wstrzymać się z kolejnym krokiem dotyczącym tej inwestycji (uzyskanie finansowania na prace przygotowawcze) do czasu przedstawienia nam tzw. korytarza społecznego. Jeśli jest wola i chęć samorządów do przygotowania takiego rozwiązania, które byłoby akceptowalne przez większość zainteresowanych, jesteśmy na nie otwarci" – czytamy we fragmencie pisma Żuchowskiego skierowanego do samorządowców.