Optymalizacja, szukanie tańszych rozwiązań i wyższej marży doprowadziły europejskie i amerykańskie firmy motoryzacyjne pod ścianę. Brak półprzewodników sprawił, że firmy albo zatrzymują swoje taśmy produkcyjne albo, jak to robią amerykańscy producenci, montują auta z pominięciem półprzewodników, a następnie składują je na wielkich placach w oczekiwaniu na brakujące części. Problem z dostępnością elementów elektroniki przeciąga się znacznie dłużej niż przewidywano, w konsekwencji po prostu kończy się już miejsce do przechowywania pojazdów.
Niedokończone auta trafiają w coraz dziwniejsze miejsca. Ford dla swoich F-250 wynajął cały parking pod stadionem, gdzie rozgrywane są zawody NASCAR w Kentucky. Teraz dodatkowego miejsca dla „wybrakowanych” pickupów szukał General Motors.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoW tym przypadku jednak znaleziono jeszcze bardziej symboliczne miejsce składowania. Według I-Team 8, od 5 do 7 tys. niedokończonych pickupów trafiło an teren fabryki w Kokomo w stanie Indiana. Teren został ogrodzony i przekształcony w wielki parking. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w tych zakładach produkowano kiedyś... mikroczipy, właśnie na potrzeby GM.
„Po prostu nie mogę uwierzyć, że zaparkowali wszystkie te pojazdy, którym brakuje mikrochipów w dawnej fabryce mikrochipów” – powiedział lokalnym mediom były pracownik fabryki Kokomo Ryan Brassard.
Przeczytaj też:
Według lokalnych mediów aut wcale nie ubywa. Co prawda codziennie GM zabiera z parkingu auta z powrotem do fabryki w Fort Wayne, ale w ich miejsce trafiają nowe z brakującymi półprzewodnikami.
Jak duży kłopot ściągnął na siebie producent, rezygnując z produkcji swoich mikroczipów i decydując na dostawy z tańszych Chin? Przewiduje się, że w wyniku braków podzespołów GM wyprodukuje w tym roku 800 tys. pojazdów mniej. Eksperci Detroit Free Press przewidują też, że niedobór mikroprocesorów będzie kosztował światowy przemysł motoryzacyjny nawet 210 mld dolarów utraconych przychodów, a światowa produkcja skurczy się o 7,7 mln sztuk samochodów.