Grand Prix Brazylii w słonecznym Sao Paulo rozgrywany jest od 1973 roku. Legendarny tor Interlagos charakteryzuje się dużym zróżnicowaniem wysokości terenu oraz nierówną, wyboistą nawierzchnią, która wymaga od konstruktorów znalezienia kompromisu między dobrym prowadzeniem w zakrętach, a odpowiednią siłą docisku na długiej prostej. Brazylijski autodrom to również wymagająca próba dla kierowców, którzy oprócz optymalnej linii jazdy muszą szukać odpowiedniej przyczepności. Co ciekawe, zawodnicy ścigają się w przeciwnym kierunku do wskazówek zegara.W tym roku zespoły F1 odwiedzinami w Brazylii zakończą sezon 2011. To dobry wybór ze strony władz serii, ponieważ w brazylijskich kibicach drzemie gorący temperament i ogromna fascynacja Formułą. Mimo braku spektakularnych sukcesów ich rodaków w ostatnich latach, cieszą się każdą chwilą spędzoną na torze, co daję się poznać po jedynym w swoim rodzaju dopingu i zabawie na trybunach.
Otwarcie: 1973
Liczba zakrętów: 15 (5 P /10 L)
Długość okrążenia: 4.309 km
Liczba okrążeń: 71
Dystans: 305.909 km
Rekord toru: 1:11.473(JP Montoya, 2004, Williams-BMW)HARMONOGRAM:
Piątek (11 listopad):
Trening 113:00 – 14:30
Trening 217:00 – 18:30
Sobota (12 listopad):
Trening 314:00 – 15:00
Kwalifikacje17:00
Niedziela (13 listopad):
Wyścig17:00Tegoroczne zmagania F1 zdominował młodziutki Sebastian Vettel, który zwyciężył w aż jedenastu wyścigach (z osiemnastu rozegranych), czternaście razy startował z pole position, a na podium stawał szesnastokrotnie. Oznacza to tyle, że drugi rok z rzędu sięgnął po tytuł Mistrza Świata Formuły 1 i to cztery wyścigi przed zakończeniem sezonu. Teorie spiskowe o niesamowitych właściwościach bolidu Red Bull Racing należy odstawić do lamusa i pogratulować talentu, systematyczności i pracowitości najmłodszemu mistrzowi w historii tej serii.Tak więc wiemy już, że Grand Prix Brazylii wyłoni nam nie mistrza, a vice mistrza sezonu 2011. Pretendentów z realnymi szansami jest trzech: Jenson Button (255 p.), Fernando Alonso (245 p.) oraz zespołowy kolega Vettela – Mark Webber (233 p.). Z matematycznego punktu widzenia można zasymulować kilka sytuacji, w której każdy z wymienionych kierowców stanie na drugim stopniu podium w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Wyścigi Formuły 1 są jednak nieobliczalne (o czym m.in. przekonaliśmy w minionym Grand Prix Abu Zabi, gdzie Vettel odpadł na pierwszym zakręcie) i wszelkie kalkulacje i liczenie prawdopodobieństwa ma niewielki sens. Dlatego liczmy na czystą rywalizację między zawodnikami, choć jak powszechnie wiadomo F1 to nie tylko sport...