Dolnośląscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego przeprowadzili w czwartek (8 lutego) kontrolę dostawczaków, które transportowały towary z jednego z centrów dystrybucji pod Wrocławiem. W wyniku przeprowadzonej inspekcji zbadano 15 pojazdów, z których każdy był przeładowany.
- Przeczytaj również: Policjanci zatrzymali kierowcę Audi. W swoim zachowaniu nie widział nic nagannego
Rekordzista przeładowany dwukrotnie
Najbardziej zaskakującym przypadkiem było zatrzymanie dostawczaka, którego waga przekraczała dwukrotnie jego dopuszczalną masę całkowitą. Zamiast dozwolonych 3,5 tony, pojazd ważył aż 7,4 tony. Inny przypadek dotyczył ciężarówki o dopuszczalnej masie całkowitej do 12 ton, która była przeładowana o 4 tony. W obu przypadkach inspektorzy wszczęli postępowanie administracyjne przeciwko przedsiębiorcom, a kierowcy zostali ukarani mandatami karnymi. Dodatkowo obu kierowcom zabroniono dalszej jazdy do momentu dostosowania pojazdów do przepisów.
Przeładowane pojazdy to już codzienność
Podobna sytuacja miała miejsce dzień wcześniej (7 lutego) w okolicach Torunia, gdzie inspektorzy kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali dostawczak ważący 4,8 tony zamiast dozwolonych 3,5 tony. Pojazd przewoził ładunek z Czech do Polski. Analiza dokumentów przedstawionych przez kierowcę dała inspektorom podstawy do przypuszczenia, że pojazd jest znacznie przeładowany.
Weryfikacja na wadze potwierdziła te podejrzenia - rzeczywista masa dostawczaka przekraczała dopuszczalny limit o 1,3 tony. W tym przypadku również wszczęto postępowanie administracyjne przeciwko przedsiębiorcy, a kierowca został ukarany mandatem karnym. Dalsza jazda została mu zabroniona do czasu doprowadzenia pojazdu do stanu zgodnego z przepisami.
- Przeczytaj również: Ogólnopolski strajk rolników. Dzisiaj kierowcy znowu utkną w korkach