Nie stanie się to z dnia na dzień, ale proces już się rozpoczął. Spółka British Automotive Polska S.A., wchodzącą w skład Grupy Kapitałowej British Automotive Holding, przestanie pełnić rolę generalnego importera marek Jaguar i Land Rover z dniem 1 sierpnia 2020 roku. Notowania spółki na warszawskiej giełdzie drastycznie spadły.

– Jesteśmy zszokowani decyzją Jaguar Land Rover Ltd. Będąc jednym z najdynamiczniej rozwijających się dystrybutorów Jaguar Land Rover w Europie oczekiwaliśmy, iż nasza relacja biznesowa będzie kontynuowana w niezmiennym kształcie przez kolejne lata – skomentował zaistniałą sytuację Mariusz Książek, prezes British Automotive Holding S.A.

Arkadiusz Miętkiewicz, wiceprezes spółki odpowiadający za segment importerski, podkreśla, że współpraca z JLR od lat (w sumie piętnastu) przebiegała bez zarzutu, a firma z nawiązką realizowała plany sprzedażowe. - Zakładam, iż decyzja o wypowiedzeniu umowy importerskiej z British Automotive Polska jest elementem szerszych zmian w europejskiej polityce sprzedażowej Jaguar Land Rover – ocenił Miętkiewicz.

Co dalej z British Autmotove Polska?

Tym samym kolejny krajowy importer zakończy swoją działalność. Dawno temu podobna sytuacja na polskim rynku miała miejsce np. z Volkswagenem, a kilka lat temu z Seatem. Po osiągnięciu pewnego pułapu sprzedaży centrale producentów przejmują całkowitą kontrolę nad krajowym biznesem.

Grupa British Automotive Holding prowadzi również działalność dealerską. Salony w Warszawie, Gdańsku, Katowicach i Łodzi odpowiadają za blisko połowę sprzedaży nowych samochodów marek Jaguar i Land Rover na polskim rynku. Po 1 sierpnia 2020 roku spółka zamierza rozwijać współpracę z Jaguar Land Rover Limited w tym zakresie.