Policjanci z wydziału do walki z Przestępczością Samochodową KSP, wspierani przez funkcjonariuszy do Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej zarządu CBŚP, zatrzymali członków grupy przestępczej, która zajmowała się kradzieżą samochodów na terenie Unii Europejskiej. Z informacji, jakie mieli funkcjonariusze, wynikało, że złodzieje z tego procederu uczynili sobie stałe źródło dochodu.
Ukradli w Niemczech, wpadli w Polsce
Pięciu mężczyzn wpadło, gdy próbowali odprowadzić do Warszawy dwa kampery o wartości ponad 570 tys. zł skradzione na terenie Niemiec. Policjanci z "samochodówki" informację o kradzieży dostali od funkcjonariuszy z Berlina. Z przekazanych danych wynikało, że przemieszczają się w stronę Polski. Okazało się również, że kilka dni wcześniej ci sami złodzieje zostali zatrzymani w Niemczech podczas próby kradzieży innego pojazdu, jednak po czynnościach na policji zostali zwolnieni.
Funkcjonariusze, aby złapać złodziei, ustalili ich trasę przejazdu, a następnie w okolicach Strykowa zorganizowali blokadę, podczas której zatrzymali najpierw Skodę, która służyła za pojazd roboczy, a następnie dwa skradzione kampery.
Kierowcy skradzionych pojazdów, jak i organizatorzy całego procederu zostali zatrzymani, a wszystkie trzy auta odprowadzono na parking policyjny Komendy Stołecznej Policji. Mundurowi zabezpieczyli również telefony członków grupy, a podczas przeszukania ich miejsc zamieszkana odkryli tablice rejestracyjne od motocykli, które pod koniec sierpnia zostały skradzione w Niemczech.
Zatrzymani są w wieku 29-52 lata i usłyszeli po dwa zarzuty kradzieży z włamaniami. Sąd zadecydował o ich tymczasowym areszcie na 3 miesiące. Teraz grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawa cały czas jest w toku, a policjanci starają się ustalić, jakich jeszcze przestępstw dopuścili się zatrzymani mężczyźni i osoby, które mogły z nimi współpracować.