Niemal każdego dnia policjanci z mławskiej grupy Speed zatrzymują kierowców, którzy łamią przepisy ruchu drogowego. Mundurowi patrolują drogi całego powiatu mławskiego, przy czym szczególną uwagę zwracają na te miejsca, które mają być najbardziej niebezpieczne. Te wskazują użytkownicy Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Zlekceważyli ograniczenie prędkości, zapłacą po 1,5 tys. zł mandatu

I właśnie w tych niebezpiecznych miejscach funkcjonariusze z grupy Speed zatrzymali dwóch piratów drogowych. Pierwszy z nich został "ustrzelony" na drodze krajowej DK7 w Wiśniewie, a powodem interwencji było przekroczenie prędkości. W terenie zabudowanym 33-letni mieszkaniec pow. mławskiego rozpędził się do 103 km/h. Mundurowi ukarali kierowcę mandatem w wysokości 1,5 tys. zł oraz 13 punktami karnymi, a do tego zatrzymali kierującemu prawo jazdy.

Prawo jazdy stracił również drugi z kontrolowanych kierowców. 36-latego z pow. cieszyńskiego w terenie zabudowanym przesadził jeszcze bardziej, bo w chwili namierzania przez funkcjonariuszy jechał z prędkością 107 km/h. Także i on dostał mandat w wysokości 1,5 tys. zł i 13 punktów karnych.

Pod prąd na drodze ekspresowej S7

Jeszcze wyższy mandat dostała 72-latka z Mławy, która drogą ekspresową S7 jechała w stronę Warszawy. Policjanci zatrzymali kobietę w pobliżu Mdzewa, a przyczyną zainteresowania ze strony funkcjonariuszy był fakt, że kierująca Volkswagenem jechała lewym pasem, tyle że pod prąd. Mundurowi pomogli kobiecie bezpiecznie dojechać do najbliższego zjazdu z trasy i ukarali ją mandatem w wysokości 2 tys. zł oraz 15 punktami karnymi.

Na jeździe w kierunku przeciwnym do obowiązującego został przyłapany także 24-letni obywatel Mołdawii. Kierowca Renault najzwyczajniej w świecie zignorował znak B2 "zakaz wjazdu" i jednokierunkową ulicą pojechał pod prąd. Ponieważ mężczyzna nie miał prawa jazdy, samochód został odholowany na policyjny parking, a sprawa Mołdawianina trafi do sądu.