- Z całej historii motoryzacji wybraliśmy osiem nazw samochodów, które tylko na pozór brzmią cenzuralnie i elegancko
- Część z nich powstała w czasach sprzed Google Translate, ale przecież wtedy też były słowniki – tyle że nie w smartfonie
- Pewnym usprawiedliwieniem jest to, że niektóre z tych modeli były niedostępne w krajach, w których ich nazwy brzmiały tak nieszczęśliwie
Błędy zawsze się zdarzają. Gorzej, jeśli są efektem działania zespołu kilkunastu lub wręcz kilkudziesięciu osób, które mogą nawet przez rok zajmować się wyłącznie jednym – w tym przypadku szukaniem nazwy dla nowego modelu samochodu. I kiedy imię jest już wybrane, zatwierdzone i wydrukowane na billboardach, banerach oraz folderach okazuje się, że w pewnym, wcale popularnym języku, brzmi ono kompromitująco.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Miały odmienić losy. Okazały się rozczarowaniem i ślepą uliczką
Najgorsze jest to, że w większości przypadków wybór nazwy wydawał się naprawdę świetny – imię było efektowne, chwytliwe i pasowało do charakteru samochodu. Niestety, w jednym jedynym języku nie brzmiało ono już tak wspaniale, jak w tysiącach innych.
Z drugiej strony w motoryzacji zdarzają się dużo bardziej kompromitujące historie niż nietrafiona nazwa. Choć imię jednego z kabrioletów słynnego europejskiego producenta może się skojarzyć z pewną niezręczną towarzysko czynnością, to jest firma, która dźwięk tej czynności serwuje kierowcy i pasażerom. W Tesli można bowiem wybrać, z którego głośnika wewnątrz samochodu rozlegnie się odgłos puszczenia wiatru. I to jest dopiero szczyt żenady.
Przeczytaj także: Ten salon samochodowy jest zaskakująco mało samochodowy