- Nowe i nowoczesne rozwiązanie ma zastąpić tradycyjne tablice rejestracyjne
- Cyfrowe tablice oferują różne funkcje zależne od modelu, ale wątpliwości budzą ich cena i bezpieczeństwo
- Mimo obaw, elektroniczne tablice rejestracyjne mogą wkrótce stać się powszechnym standardem w motoryzacji
Tablice rejestracyjne w pojazdach są z nami już od dziesięcioleci. Na przestrzeni dekad zmieniał się kolor i wzór znaków, pojawiły się nowe rozwiązania w kwestii zabezpieczeń i te wymuszone przez przepisy związane z elektromobilnością, np. zielone tło w polskich tablicach. Ale co do zasady, poczciwe numery rejestracyjne w większości krajów świata nie przeobraziły się w jakiś specjalny sposób. Tymczasem już na horyzoncie majaczy tablicowa rewolucja.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Cyfrowe tablice rejestracyjne z wielu powodów lepsze od analogowych
Pierwsze sygnały o zmianach w świecie tablic rejestracyjnych płyną zza Atlantyku. Jak informuje serwis money.it, że w USA zaczyna się już trend na elektroniczne tablice rejestracyjne. Rozwiązanie to pod wieloma względami okazuje się praktyczniejsze i bezpieczniejsze niż analogowe rejestracje. W porównaniu z analogowymi rejestracjami ich cyfrowe odpowiedniki oferują kilka funkcji, które jak to w przypadku urządzeń elektronicznych bywa, zależą od tego, czy mamy do czynienia z podstawowym, czy też bardziej zaawansowanym modelem. Oto kilka z nich:
- oświetlenie LED;
- GPS do lokalizacji pojazdu;
- połączenie ze smartfonem;
- zgłoszenie kradzieży po sygnale od właściciela (na tablicy wyświetla się napis "ukradziony", co jest swoistym ostrzeżeniem dla innych kierowców i policji);
- automatyczna aktualizacja danych;
- przechowywanie danych w chmurze;
- możliwość personalizacji (w granicach przepisów).
Koszt zakupu i podatność na manipulacje największym zagrożeniem
Pojawienie się cyfrowych tablic nie oznacza, że już za kilka miesięcy staną się one standardem. Pierwszym z najpoważniejszych ograniczeń w ich rozpowszechnieniu jest cena zakupu. Ta może wynieść nawet 500 dolarów. Jakby tego było mało, specjaliści mają obawy co do bezpieczeństwa tego rozwiązania, bo istnieje ryzyko nieuprawnionej zmiany numerów rejestracyjnych, niewłaściwego wykorzystania danych lokalizacyjnych GPS, czy też kradzieży danych.
- Przeczytaj także: Policja ma niemal 2 tys. mierników prędkości. Zła wiadomość dla piratów drogowych — wszystkie są zgodne z przepisami
Warto mieć na uwadze również fakt, że tego typu tablice, jak każde urządzenie elektroniczne, muszą być zasilane. Niektóre korzystają z baterii o długiej żywotności, do innych prąd doprowadzany jest przewodem. Oczywistością jest, że elektroniczne tablice muszą być także odporne na wodę i warunki atmosferyczne.
Pomimo wielu znaków zapytania wszystko wskazuje na to, że w przypadku elektronicznych tablic rejestracyjnych kluczowym pytaniem jest nie to czy, tylko kiedy zostaną one wprowadzone do powszechnego użytku. Serwis money.it informuje, że Niemcy przez pewien czas rozważały używanie elektronicznych tablic. Na przeszkodzie stanęły wyzwania techniczne, prawne i ekonomiczne. Ale oświadczenia niemieckiego MInisterstwa Transportu sugerują, że obecnie jest już większa otwartość na tę sprawę i korzystanie z elektronicznych tablic u naszych zachodnich sąsiadów nie zostało zakazane. Teraz czas na ruch ze strony unijnych władz.