Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie przeprowadzili kontrolę białoruskiej ciężarówki 3 października w Worońcu na DK2. Podczas sprawdzania stanu technicznego wydali zakaz dalszej jazdy. Hamulce ciągnika siodłowego, a konkretnie tarcze hamulcowe były tak cienkie, że miały pęknięcia na całej średnicy. Zdaniem ITD mogły się rozpaść w przypadku gwałtownego hamowania. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne za takie zaniedbanie oraz zatrzymano dowód rejestracyjny. Kierowca otrzyma go z powrotem jeśli jego ciężarówka pozytywnie przejdzie badanie techniczne.
Popękana tarcza hamulcowa to nic, bo w tym kole tarczy nie było w ogóle
Z kolei kontrola lubuskich inspektorów wykazała, że przy jednym z kół ukraińskiej naczepy w ogóle nie było tarczy hamulcowej. Kierowca jechał z Belgii na Ukrainę. Ciężarówkę zatrzymano na DK92 koło Świebodzina i nie ruszy się stamtąd, dopóki usterka nie zostanie usunięta. Inspektor zatrzymał też dowód rejestracyjny naczepy, a przedsiębiorcy grozi kara finansowa.
Przerażający stan techniczny autokarów
Kilka dni wcześniej, 25 października, na prośbę rodziców funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego skontrolowali autobus, którym na wycieczkę szkolną miały jechać dzieci z podstawówki. Już z daleka usłyszeli dźwięk uchodzącego powietrza, bo autokar miał nieszczelny układ hamulcowy. Inspektorzy ukarali kierowcę mandatem karnym i zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu, a pojazd nie został dopuszczony do ruchu.
Kolejny autokar z niesprawnym układem hamulcowym
Natomiast 28 października w Kielcach funkcjonariusze ITD sprawdzili autokar, którym miał wyruszyć na wycieczkę z dziećmi. Od razu po wejściu do autobusu inspektorzy zauważyli na desce rozdzielczej czerwoną kontrolkę, ostrzegającą o awarii układu hamulcowego. W pojeździe nie działał ABS oraz uszkodzony był układ hamowania długotrwałego (tzw. retarder). Tym razem ponownie ITD zabroniło zabrania na pokład grupy dzieci, a przewoźnik zobowiązał się podstawić drugi, sprawny autobus.