To cud, że nikt nie zginął, choć są ranni. W wyniku uderzenia pociągu została oderwana naczepa ciężarówki, doszło też do rozerwania zbiorników z paliwem. Ciężarówka stanęła w płomieniach, które szybko objęły również pociąg, a także samochód osobowy, który stał jako pierwszy przed przejazdem w kierunku odwrotnym do kierunku jazdy ciężarówki. W wypadku zostali ranni kierowca, konduktor pociągu oraz co najmniej sześciu pasażerów.

Czeska policja informuje o postawieniu zarzutów 65-letniemu kierowcy ciężarówki – za spowodowanie wypadku i poważnego zagrożenia dla wielu ludzi grozi mu kara od dwóch do ośmiu lat więzienia lub grzywna.

Straty wstępnie oszacowano na 30 milionów czeskich koron, co stanowi równowartość ok. 5,4 mln zł lub nieco ponad 1,2 mln euro.

To oznacza potencjalne dodatkowe kłopoty kierowcy i przewoźnika – suma gwarancyjna OC, jeśli chodzi o straty materialne, wynosi "zaledwie" 1,05 mln euro. To oznacza, że na pokrycie strat z polisy OC może zabraknąć – w przeliczeniu – ok. 700 tys. zł