• Od momentu wprowadzenia nowego taryfikatora policja zatrzymuje kierowcom więcej praw jazdy
  • Za jedno wykroczenie kierowca może dostać nawet 15 punktów karnych, a te kasują się dopiero po dwóch latach od dnia opłacenia mandatu
  • Rząd wraz z zaostrzeniem przepisów zlikwidował możliwość wzięcia udziału w kursie reedukacyjnym pozwalającym zredukować liczbę punktów o sześć oczek

Dla kierowców, ale i dla pozostałych uczestników ruchu drogowego data 17 września 2022 r. okazała się niezwykle ważna. Wtedy to zaczął obowiązywać nowy taryfikator, który wprowadził szereg zmian polegających głównie na znaczącym zaostrzeniu wcześniej obowiązujących zasad. Nie tylko zwiększono maksymalną liczbę punktów karnych, lecz także wydłużono okres, po którym punkty się kasują.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Teraz za najpoważniejsze wykroczenia kierowcy dostają nawet 15 punktów karnych, wcześniej maksymalnie było to 10 punktów. Co więcej, te kasują się dopiero po dwóch latach i to nie od momentu popełnienia wykroczenia, ale od dnia opłacenia mandatu.

Mniej wypadków i zabitych, więcej zatrzymanych praw jazdy

Do tego ustawodawca zlikwidował możliwość odbycia kursu reedukacyjnego, który każdemu kierowcy raz na sześć miesięcy pozwalał zredukować liczbę punktów zapisanych na koncie o sześć oczek. A to wszystko przy niezmienionym maksymalnym limicie 24 punktów (20 w przypadku kierowców z krótkim stażem), po którego przekroczeniu automatycznie traci się prawo jazdy.

Okazuje się, że zaostrzenie przepisów pozwoliło utrzymać pozytywny trend w odniesieniu do bezpieczeństwa na drogach. W 2022 r. mniej było wypadków drogowych, spadła także liczba ofiar i rannych. Kolejnym efektem jest znaczne zwiększenie liczby zatrzymywanych praw jazdy.

Jak informuje autokult.pl, z danych przekazanych przez Komendę Główną Policji wynika, że w okresie sześciu pełnych miesięcy po zaostrzeniu przepisów, tj. od początku października 2022 do końca marca 2023 mundurowi zatrzymali 7 tys. 531 praw jazdy. Dla porównania średnia 6-miesięczna w całym 2022 r. wyniosła 4 tys. 789 zatrzymanych uprawnień, w 2021 r. było to 4 tys. 852, a w 2020 r. "tylko" 3 tys. 932.

Idą zmiany. Co z dalszą poprawą bezpieczeństwa na drogach?

Już wkrótce kierowcy, którzy są na bakier z przepisami Kodeksu drogowego, zapewne nie będą tak szybko tracili uprawnień. Wszystko za sprawą zmian, które przygotował rząd. Te mają przywrócić odpłatne kursy reedukacyjne, po których zaliczeniu z konta kierowcy zniknie sześć punktów karnych, o ile uiścił kwotę mandatu i opłacił kurs.

Podobnie jak to było przed wprowadzeniem nowego taryfikatora, udział w takim kursie będzie możliwy nie częściej niż raz na pół roku. Do tego dojdzie skrócenie okresu, po którym punkty będą się kasowały — te ponownie będą znikały po roku, choć nadal od dnia opłacenia mandatu.

Trudno tych wszystkich zmian nie powiązać ze zbliżającymi się wyborami i chęcią udobruchania kierowców, którzy gdyby nadal na potęgę tracili prawa jazdy, mogliby skutecznie zachęcić do głosowania przeciwko obecnemu rządowi.