Około miesiąca temu pisaliśmy już o bulwersującym zachowaniu użytkownika hulajnogi w Łodzi, który pędził swym pojazdem około 100 km/h po ulicy. Mężczyzna wciąż nie został jednak namierzony, sprawa ta nadal nie została więc wyjaśniona, budząc gorące dyskusje.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", łódzka policja prowadzi obecnie postępowanie w tej sprawie. Chodzi o liczne wykroczenia, m.in. o jazdę jezdnią, a nie chodnikiem lub drogą rowerową, czy znaczne przekroczenie dopuszczalnej prędkości.

Policja próbuje dotrzeć do użytkownika hulajnogi

Policjanci z Łodzi zwrócili się do serwisu YouTube z prośbą o udostępnienie nagrania w lepszej jakości. Ponadto starają się skontaktować ze świadkiem zdarzenia, czyli z autorem filmu. Może to jednak nie być takie proste, gdyż kierowca, który nagrał całe zdarzenie, sam naruszył przepisy ruchu drogowego. Może nie chcieć być namierzony przez policję.

Zobacz też: Hulajnogi, rolki, deskorolki - nowe przepisy już obowiązują

Uwaga, poniższy film zawiera wulgaryzmy:

Dotarcie do użytkownika hulajnogi także nie będzie należało do najprostszych, gdyż pojazd ten nie posiadał żadnych znaków szczególnych.

- przekazała sierż. sztab. Jadwiga Czyż z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Zobacz też: Będą mandaty za prędkość dla osób na hulajnogach

Hulajnogi elektryczne - co mówią przepisy?

Jak informowaliśmy miesiąc temu, zgodnie z obowiązującymi przepisami hulajnogi elektryczne mogą poruszać się po drogach nie szybciej niż 20 na godz., a po chodnikach z prędkością zbliżoną do tempa pieszych.

Ponadto chodnikiem mogą jechać tylko wtedy, gdy jest on usytuowany wzdłuż jezdni, na której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością wyższą niż 30 km na godz. i wzdłuż niej brakuje drogi dla rowerów.

Kierujący hulajnogą jest zobowiązany korzystać z jezdni, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością nie większą niż 30 km na godz., a w przypadku, gdy brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów, z prędkością dopuszczalną 20 km na godz.

Zobacz też: Wezwali 7,5-tonową lawetę, aby odholować hulajnogę