Na opublikowanym nagraniu (zobacz - uwaga, wulgaryzmy) wyraźnie widać, że prowadzący hulajnogę porusza się nią znacznie szybciej, niż większość z nas jest przyzwyczajona w przypadku takich pojazdów. Zarejestrowano licznik samochodu, z którego wykonano nagranie - widać na nim prędkość 90 km na godz.
Skontaktowaliśmy się z jednostką policji w Łodzi. Tam poinformowano nas, że nagranie jest znane funkcjonariuszom i wszczęto już czynności wyjaśniające w tej sprawie. Policjanci zamierzają się także skontaktować z autorem krążącego w internecie filmiku.
Według obowiązujących przepisów hulajnogi elektryczne mogą poruszać się po drogach z prędkością nie wyższą niż 20 km na godz., a po chodnikach z prędkością zbliżoną do tempa pieszych.
Czytaj także: straż miejska wystawi mandat za prędkość na hulajnodze elektrycznej
Chodnikiem można poruszać się tylko wtedy, kiedy jest on usytuowany wzdłuż jezdni, na której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością wyższą, niż 30 km na godz. i wzdłuż niej brakuje drogi dla rowerów. Dodatkowo kierujący hulajnogą elektryczną jest obowiązany korzystać z jezdni, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością nie większą niż 30 km na godz., a w przypadku, gdy brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów – z prędkością dopuszczalną 20 km na godz.
Kierujący hulajnogą złamał jednocześnie kilka przepisów dotyczących tego typu pojazdów, a w dodatku, co wynika z komentarzy pod nagraniem, przekroczył nawet prędkość dozwoloną na tym odcinku drogi. Komentujący sugerują, że obowiązuje tam ograniczenie do 50 km na godz., a hulajnoga poruszała się szybciej - nagrywający zbliżał się do niej z prędkością 90 km na godz. (co widać na nagraniu).
Hulajnoga jednak raczej nie poruszała z prędkością 100 km na godz., jak sugeruje tytuł i inne materiały, które na ten temat można znaleźć w sieci. Nagrywający zbliżał się do niej, jadąc 90 km na godz., można zatem podejrzewać, że rzeczywista prędkość pojazdu mogła wynosić ok. 70-80 km na godz. Wartość tę zdaje się potwierdzać także model hulajnogi - komentujący zidentyfikowali ją jako pojazd zdolny do rozpędzenia się maksymalnie do 90 km na godz. Warto także zaznaczyć, że nagrywający również złamał ograniczenie prędkości - jechał 90 km na godz. przy ograniczeniu do 50.