Auto Świat Wiadomości Aktualności Tak "zepsuć" Ferrari umie tylko Mansory. Oto Pugnator Tricolore

Tak "zepsuć" Ferrari umie tylko Mansory. Oto Pugnator Tricolore

Mansory ponownie postawiło na "radykalne" modyfikacje. Ale powiedzieć "radykalne" w przypadku Mansory, to jakby nic nie powiedzieć. Na całe szczęście najprawdopodobniej powstanie tylko jeden egzemplarz.

Mansory Pugnator Tricolore
Zobacz galerię (16)
Mansory
Mansory Pugnator Tricolore
  • Mansory przedstawiło mocno zmodyfikowaną wersję Ferrari Purosangue
  • Wersja Tricolore wyróżnia się dodatkowymi spojlerami oraz wyrazistą kolorystyką
  • Pugnator emanuje "intensywnym" zastosowaniem włókna węglowego

Mansory Pugnator, czyli mocno zmodyfikowane, głównie wizualnie, aczkolwiek ostentacyjnie i z dużą przesadą, "autorska" wersja Ferrari Purosangue, powstanie w siedmiu egzemplarzach.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jeśli od patrzenia na tamten samochód bolały was oczy, to ostrzegamy — tym razem może być konieczna "oczu kąpiel".

Mansory Pugnator Tricolore — to trzeba zobaczyć

Ale jeśli Pugnator to dla Was za mało albo lubicie tego typu "guilty pleasure", to na końcu tego tekstu czeka na Was obszerna galeria zdjęć. Oglądacie na własne ryzyko.

Już styl, w jakim Mansory zmodyfikowało nadwozie Ferrari, aby powstał Pugnator jest — delikatnie mówiąc — radykalny. Odmiana Tricolore jeszcze go pogłębia. Czyni je — jeśli to jeszcze możliwe — jeszcze bardziej dzikim. Może niektórym na tym właśnie zależy.

Mansory Pugnator Tricolore — więcej wszystkiego

"Standardowy" Pugnator ma "tylko" jeden spojler dachowy. Tricolore ma ich aż dwa. Drugie skrzydło ma konstrukcję typu "goose neck", ale czy jest w jakikolwiek sposób funkcjonalne — to trudno stwierdzić. Raczej ma być po prostu "jeszcze bardziej", abo odpowiadać "tak" na pytanie — "ile chcesz tam spojlerów?". Jest też nowy dyfuzor, z którego wystają cztery rury wydechowe. Tym razem centralnie.

W "projekcie" także wykorzystano potworne ilości włóka węglowego. Nie obeszło się też bez pretensjonalnego wzoru "marmurek" wszędzie, gdzie się chyba dało. Całość okraszono w barwy włoskiej flagi — czerwień, biel i zieleń. Czy dało się skorzystać z tych kolorów bardziej gustownie? Raczej tak, bo auto wygląda, jakby ktoś bawił się na nim suwakiem Colorize ze znanego wszystkim pakietu dla grafików.

Wnętrze za to jest zaskakująco zbalansowane jak na Mansory. Jest tu biała skóra i czerwone i zielone lamówki i akcenty. Wszystko jest za to perforowane we wzór sześciokąta.

Jeśli chodzi zaś o mechanikę — Mansory nie rozpisuje się tutaj zbyt szczegółowo. Wiadomo jedynie, że auto jest nieco mocniejsze od standardowego Ferrari Purosangue — ma 755 KM oraz 730 Nm momentu obrotowego.

materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków