Auto Świat Wiadomości Aktualności Miał tyle promili, że musiał "tankować" w aucie. Nie dałby rady wsiąść w tym stanie za kierownicę

Miał tyle promili, że musiał "tankować" w aucie. Nie dałby rady wsiąść w tym stanie za kierownicę

Policjanci, którzy zatrzymali pijanego kierowcę w Śmiechówku, wcale się nie śmiali. Gdy spojrzeli na kierowcę Volvo, zastanawiali się, jak udało mu się w takim stanie otworzyć drzwi i usadowić się w fotelu. Na widok wyniku wskazanego przez alkomat otworzyli oczy jeszcze szerzej.

Policyjna kontrola trzeźwości
Źródło zbiorcze dla obrazków importowanych w ramach Onet Editorial Workflow
Policyjna kontrola trzeźwości

Panie i panowie, chyba mamy tegorocznego rekordzistę, a może nawet rekordzistę tej dekady! Takiego wyniku badania alkomatem polscy policjanci nie widzieli już dawno. W tej sytuacji tylko nazwa miejscowości, w której zatrzymano pijanego kierowcę Volvo, była śmieszna. Do śmiechu nie było jednak ani użytkownikowi pojazdu, ani policjantom z Grójca.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Kierowca Volvo prawie "zamknął licznik" alkomatu

Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Grójcu przyjął zgłoszenie o godz. 9.30 we wtorek 9 kwietnia. Osoba, która zadzwoniła na komisariat, była zaniepokojona stylem jazdy mijanego kierowcy. Zresztą nie był to jedyny telefon w tej sprawie – wszyscy świadkowie zwracali uwagę na to, że mężczyzna przejeżdżający przez gminę Błędów "rysuje szlaczki" na drodze.

Na interwencję wyruszyli policjanci z posterunku pobliskiej Mogielnicy. Opisywany pojazd marki Volvo namierzyli w miejscowości Śmiechówek i od razu podjęli próbę zatrzymania. Zachowanie kierowcy faktycznie, już na pierwszy rzut oka, wskazywało na to, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Jak dużym? Gigantycznym! Po niezbyt łatwej do przeprowadzenia kontroli alkomatem (kierowca ledwo kontaktował) wyszedł spektakularny wynik: aż 4,69 promila. Tak, prawie 5 promili!

Kierowca Volvo "wydmuchał" prawie 5 promili!
Kierowca Volvo "wydmuchał" prawie 5 promili!Żródło: KPP Jasło

Policja nie wspomina o konfiskacie Volvo, ale o wysokiej grzywnie

Chociaż kierowca zdecydowanie spełniał warunek do odebrania pojazdu (próg nietrzeźwości to 1,5 promila), z komunikatu mazowieckiej policji nie wynika, by stracił auto. Nadkom. Agnieszka Wójcik wspomniała za to o wysokiej grzywnie. Volvo, którym jechał 31-latek, najprawdopodobniej po prostu do niego nie należało.

Inne konsekwencje? Kara pozbawienia wolności do 3 lat i nawet dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, jeśli tak orzeknie sąd. Policja przypomina, że bezpieczeństwo na drogach to nasza wspólna sprawa i zachęca do zgłaszania takich przypadków. Dobrze, że tym razem nikomu nic się nie stało.

materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków