- W polskich salonach debiutuje przeprojektowane Mitsubishi ASX, model należący do segmentu B-SUV
- ASX w Polsce dostępny jest w czterech wersjach wyposażeniowych: Inform, Invite, Intense, Instyle
- Ceny modelu startują od niecałych 100 tys. zł, ale za topową wersję trzeba wydać już grube pieniądze
Astara, importer Mitsubishi Motors w Polsce, przekazał bardzo dobrą wiadomość dla miłośników tej japońskiej marki. Do salonów wjechał nowy ASX, czyli model reprezentujący Mitsubishi w segmencie B-SUV. Od strony konstrukcyjnej ASX jest bliźniakiem Renault Captura drugiej generacji, dlatego nie dziwi fakt, że według Japończyków ich model został opracowany z myślą o europejskich klientach.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Odmłodzonego ASX-a, jak informuje producent, wyróżnia "odważniejsza stylistyka podkreślająca przynależność do rodziny modeli Mitsubishi, a także charakter SUV-a" i dość szeroka gama napędów, do których wkrótce ma dołączyć także pełna hybryda (HEV). Od strony stylistycznej przeprojektowany ASX zyskał nowocześniejsze wzornictwo, w którym zastosowano fantazyjne przetłoczenia i płynne linie.
Mitsubishi ASX Inform na dobry początek
Nabywcy poliftingowego ASX-a mają do wyboru cztery wersje wyposażeniowe. Gamę otwiera Inform, dostępna w autach z silnikami 1.0 o mocy 91 KM lub 100 KM, przy czym mocniejszy wariant można również zasilać gazem LPG. Cena słabszej odmiany wynosi 95 tys. 990 zł, mocniejszej 99 tys. 990 zł.
Inform to wersja dla tradycjonalistów. Nie dość, że w układzie napędowym stosowana jest wyłącznie manualna przekładnia 6-biegowa, to także poziom wyposażenia daleki jest od topowego. Znajdziemy tu m.in. klimatyzację, ale manualną, kamerę cofania i tylne czujniki parkowania, a także standardowy tempomat (dla jednych to zarzut, dla innych wręcz przeciwnie). Do standardu tej wersji należą też elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka, ale też wielofunkcyjny wyświetlacz o przekątnej 7 cali na tablicy zegarów, stację multimedialną z dotykowym ekranem 10,4 cala i bezprzewodowy interfejs Android Auto i Apple CarPlay.
Invite to wybór optymalny, Intense jest wyborem dla wymagających
Powyżej wersji Inform plasuje się Invite, w której za napęd odpowiada jednostka 1.3 z miękką hybrydą. Do wyboru są dwa warianty mocy, a co za tym idzie także dwie przekładnie. Model z silnikiem o mocy 140 KM ma 6-biegową przekładnię manualną, ten uzyskujący 158 KM współpracuje z 7-biegową skrzynią dwusprzęgłową (DCT). To właśnie ta odmiana w ocenie Mitsubishi będzie najpopularniejszą w Polsce, a zdecyduje o tym stosunek ceny do wyposażenia. Cena zakupu słabszej wersji wynosi 106 tys. 990 zł, tej z przekładnią DCT 116 tys. 990 zł. Do standardu wersji Invite należą m.in. automatyczna klimatyzacja i system dostępu bezkluczykowego.
- Przeczytaj także: RPO interweniuje w sprawie warszawskiej SCT
Jeśli to za mało, można zdecydować się na wersję wyposażeniową Intense. Ta co prawda też ma układ napędowy z silnikiem 1.3/158 KM i przekładnią DCT jak w Invite, ale za to jest znacznie lepiej wyposażona. Dość powiedzieć, że w Intense znajdziemy m.in. 18-calowe felgi aluminiowe, przednie czujniki parkowania, regulowane na wysokość przednie fotele i fotochromatyczne lusterko wsteczne. Dla części klientów ważniejszym argumentem będą też dodatkowe przemawiającym na korzyść Intense będą też dodatkowe systemy bezpieczeństwa, a także tempomat adaptacyjny. Pytanie tylko, czy ktoś jest gotów wydać 125 tys. 990 zł, bo tyle kosztuje ASX Intense z pakietami Style i Cold.
Mitsubishi ASX w wersji Instyle niczym powiew luksusu w segmencie B-SUV
Na topie cennika znalazł się ASX w wersji Instyle. To oferta dla miłośników wygody i luksusu. Za napęd odpowiada 158-konny silnik z 12-woltową instalacją mild hybrid i przekładnią DCT, czyli układ znany z innych odmian. Ale za to w kabinie, to zupełnie inna jakość. Fotele pokrywa skórzana czarna tapicerka, a siedzenie kierowcy można elektrycznie regulować w sześciu płaszczyznach.
Wnętrze rozświetla elektrycznie sterowane okno dachowe, a o doznania dźwiękowe dba system nagłośnienia Harman Kardon z dziewięcioma głośnikami, w tym z subwooferem. Komfort podróży podnosi podgrzewana przednia szyba, a manewrowanie w mieście ułatwiają system kamer 360 stopni i system automatycznego parkowania (PA). Za ten cały luksus trzeba zapłacić 139 tys. 990 zł.