Kierujący dostawczym Volkswagenem postanowił wyprzedzić ciężarówkę w najmniej odpowiednim do tego miejscu. Zrobił to na przejściu dla pieszych z wysepką, nie zastosował się do nakazu jazdy prawostronnej, zignorował też podwójną linię ciągłą. Od razu został zatrzymany.
Za kierownicą białego busa siedział 21-letni mężczyzna. Po zsumowaniu jego przewinień policjanci nałożyli na niego mandat w wysokości aż 5 tys. zł oraz naliczyli 26 punktów karnych, co oznacza utratę prawa jazdy i konieczność ponownego zdania egzaminu.
Podczas kontroli okazało się, że nie był to pierwszy raz tego kierowcy. Stracił on już prawo jazdy, również za punkty, odzyskując je zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Jak widać, niczego go ta sytuacja nie nauczyła.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji