- Na warszawskim moście Poniatowskiego zainstalowano łącznie sześć fotoradarów. Inwestycję sfinansowało miasto
- Fotoradary na moście podłączono we wrześniu 2021 r. do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym GITD
- Zgodnie z zaleceniem konserwatora zabytków dwa fotoradary na moście będą zdemontowane do 1 grudnia 2023 r.
Sam patrol drogówki zwykle nie wystarczy, by zmusić kierowców do wolniejszej jazdy, chyba że będzie czuwać całą dobę i stale mierzyć prędkość. Stąd pozostaje inwestycja w fotoradary, jak w przypadku warszawskiego mostu Poniatowskiego, gdzie miasto zdecydowało się na zakup sprzętu, który następnie przekazano pod nadzór GITD (w ciągu trzech pierwszych godzin od uruchomienia wykonano 330 zdjęć). Eksperci popularnego ostrzegacza Yanosik sprawdzili, jak nowy sprzęt wpłynął na prędkość przejazdu.
Wydawać by się mogło, że odpowiedź jest oczywista. Kierowcy bowiem znacząco zwolnili, by uniknąć mandatu. W końcu aż dwudziestokrotnie zmniejszyła się liczba kierowców przekraczających prędkość o ponad 50 km/h. To jednak nie wszystko.
Zanim jeszcze sprzęt podłączono do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym GITD, mało kto przejmował się zainstalowanymi żółtymi masztami - w raporcie Yanosika czytamy, że jeszcze w czerwcu 2021 r. atrapy nie robiły większego wrażenia na zmotoryzowanych (warszawskie ZDM twierdzi jednak co innego). Z analizy wynika, że średnie prędkości przejazdu były wyraźnie wyższe niż we wrześniu, gdy uruchomiono sprzęt.
W analizie uwzględniono średnie prędkości w tych godzinach, w których zazwyczaj występuje większe natężenie ruchu. Sprawdzono zatem poranne dojazdy do pracy i popołudniowe powroty do domu, począwszy od maja aż do września br. Julia Langa z Yanosika wyjaśnia: "Postanowiliśmy sprawdzić średnie prędkości jazdy kierowców na moście Poniatowskiego przed zamontowaniem fotoradarów, a także po pojawieniu się atrap i po oficjalnym uruchomieniu. W naszym zestawieniu uwzględniliśmy godziny poranne od 7 do 9 oraz popołudniowe od 15 do 17, w których ruch jest największy, ponieważ wiele osób jedzie tym odcinkiem do pracy lub z pracy do domu".
Zwykle to rano przemieszczano się dość szybko w stronę centrum. Średnia prędkość o godz. 7 w maju wynosiła aż 45 km/h, a w czerwcu, gdy już postawiono atrapy, 31-50 km/h. W drugiej połowie września kierowcy zwolnili zaś do 29 km/h. Znamienne, że kierowcy podróżujący na prawą stronę Wisły nie byli rano tak skorzy do odjęcia nogi z pedału gazu (45 km/h w maju i 46 km/h we wrześniu).
Duże różnice odnotowano także podczas popołudniowych przejazdów. Spore korki z centrum to niewielkie średnie prędkości przejazdu (11-12 km/h we wrześniu i 35 km/h w maju). W kierunku zachodnim podróżowano zaś nieco szybciej, czyli nawet 48 km/h przed montażem sprzętu pomiarowego i 20 km/h już po rozpoczęciu roku szkolnego.
Otwartą kwestią pozostaje, czy spowolnienie ruchu utrzyma się na dobre. Niektóre fotoradary znikną z mostu Poniatowskiego do 1 grudnia 2023 r. Czy wówczas znów będziemy jeździć szybciej?