• "Czarna szyna" to zjawisko polegające na pojawieniu się na szynach tzw. mady, czyli śliskiej powierzchni zmniejszającej przyczepność i wydłużającej hamowanie
  • Mada powstaje w wyniku połączenia wilgoci z m.in. błotem czy nasionami kwitnących roślin. Z kolei jesienią powstaje poprzez rozdrobnienie opadających liści
  • Na facebookowym profilu "Uwaga tramwaj" motorniczy pokazał, jak przy prędkości nieprzekraczającej 40 km/h tramwaj w poślizgu wyjeżdża o około 3-5 metrów poza skraj przystanku
  • Motorniczy z całej Polski apelują o zachowanie szczególnej ostrożności
  • Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onet.pl 

Źródłem poślizgów i wydłużenia dróg hamowania tramwajów jest tzw. mada, czyli śliska powierzchnia szyny kolejowej lub tramwajowej powstająca z połączenia wilgoci z kurzem, błotem, nasionami kwitnących roślin czy skoszoną trawą. Sprawia, że zamiast metalicznego połysku, przybierają one ciemnoszary lub czarny kolor. Stąd też efekt ten nazywany jest "czarną szyną".

Zjawisko to widoczne jest szczególnie jesienią, kiedy to koła tramwajów rozjeżdżają opadające na tory liście, tworząc przy tym wspomnianą madę, zmniejszającą przyczepność kół do główki szyny. "To jest efekt pogodowy, który powoduje wytwarzanie się na szynie mazi sprawiającej, że przyczepność kół jest praktycznie zerowa. A trzeba dodać, że przyczepność i tak jest mała, bo koła z szyną stykają się na małej powierzchni" — tłumaczy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Janusz Krzewiniak, motorniczy i instruktor jazdy tramwajem w MPK Łódź.

Motorniczy wyjaśniają także, co dzieje się, gdy 40-tonowy tramwaj wpada w poślizg.

"Droga hamowania niemiłosiernie się wydłuża"

Jak czytamy na profilu Warszawskiego Transportu Publicznego, na skutek powstającej mady tramwaje wpadają w poślizg, "powodujący nawet kilkukrotne wydłużenie i tak już długiej drogi hamowania".

"Zjawisko dotyczy zarówno starych, jak i nowych wagonów, a poślizg może wystąpić w każdym miejscu motorniczemu trudno jest go przewidzieć" czytamy w szczegółowym wyjaśnieniu na profilu Warszawskiego Transportu Publicznego.

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Janusz Krzewiniak przyznaje, że wpadając w poślizg, motorniczy ma wrażenie, jakby jechał po lodzie i "nie jest to ciekawe uczucie". Przypomina także, że czas hamowania przy "czarnej szynie" w dużym stopniu zależy oczywiście od prędkości, z jaką jedzie tramwaj. "Kiedyś, jadąc między przystankami z prędkością 30 km na godz., gdy zacząłem hamować, zatrzymałem się dopiero po ponad 300 metrach" przyznał Krzewiniak.

Na facebookowym profilu "Uwaga tramwaj", prowadzonym przez "motorniczego z pasją", pojawił się natomiast materiał wideo, na którym możemy zobaczyć, jak zachowuje się tramwaj w poślizgu. "Na ostatnim przystanku widać wyraźnie już wjazd dobre 3-5 metrów poza skraj przystanku" czytamy w opisie pod materiałem.

Na nagraniu zamieszonym na profilu "Uwaga tramwaj" motorniczy jedzie z prędkością około 35 km/h oraz 30 km/h. "Teraz wyobraźcie sobie taki poślizg z 50 km/h, gdzie pojazd wpada w poślizg, a przed przystankiem przechodzą piesi" — dodaje autor nagrania.

Jak zadbać o własne bezpieczeństwo?

Wpadający w poślizg 40-tonowy tramwaj staje się zagrożeniem przede wszystkim dla pieszych szczególnie w przypadku niespodziewanego wtargnięcia. Kierowcy powinni mieć natomiast świadomość, że pomimo odległości, pojazd szynowy nie zawsze może zatrzymać się przed przeszkodą — podkreśla rozmowie z "Gazetą Wyborczą" pan Mariusz, który tramwajem kieruje od ponad dekady.

Właśnie dlatego "w najbliższym czasie zachowajmy szczególną ostrożność, zbliżając się do przejścia przez torowisko tramwajowe" apelują "Tramwaje Szczecińskie w podróży".

Ze swojej strony motorniczy zapewniają, że aby zwiększyć tarcie na szynie, używają piasecznic — specjalnych urządzeń sypiących piasek pod koła w przypadku wykrycia poślizgu. "Jednak nawet piasek nie pozwala na zatrzymanie się tramwaju tak szybko, jak w warunkach »czystej szyny«"czytamy na Facebooku Warszawskiego Transportu Publicznego. Ostatecznością, w przypadku poślizgu, jest wywołujące zwykle mocne szarpnięcie użycie "»płóz« elektromagnetycznych, przywierających do szyny w celu nagłego zahamowania".

Źródło: lodz.wyborcza.pl, facebook.com

(SK)