Znak STOP to jeden z najważniejszych znaków na drogach. Jak sam napis wskazuje, obliguje on kierowców do całkowitego zatrzymania pojazdu, aby nie spowodować zagrożenia w ruchu drogowym. Gdzie go się stawia? Na przykład, kiedy widoczność na boki jest ograniczona lub przecina się drogę krajową, na której pojazdy poruszają się z dużą prędkością. Jeśli go zignorujemy, może się to skończyć jak na poniższym filmie.

10 października w miejscowości Gołaszyn doszło do zderzenia Volkswagena z motorowerem. Kierowca VW wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie zastosował się do znaku STOP i nie zatrzymał auta, wyjeżdżając wprost pod motorowerzystę.

Jak udało się ustalić policjantom, kierowcą samochodu był 44-letni mieszkaniec Rawicza, który nie powinien jeździć samochodem, ponieważ nie posiada uprawnień. Pokrzywdzony motorowerzysta trafił do szpitala ze złamaniem kości w prawym ręku oraz uszkodzoną rzepką.

Obaj kierujący byli trzeźwi. Kierowca Volkswagena odpowie za spowodowanie wypadku oraz poniesie konsekwencje prowadzenia pojazdu bez wymaganych uprawnień.