Każdy powinien mieć świadomość, że nawet po "jednym piwku" nie można wsiadać do samochodu i go prowadzić. Mimo wszystko nadal wielu kierowców prowadzi po alkoholu. Zrobił też tak pewien mężczyzna, z tą różnicą, że przejechał autem po swojej posesji i zatrzymał się przed bramą wjazdową.

Sprawa ta miała miejsce 5 lipca 2021 r., Oskarżony miał we krwi 1,70 mg/l, co daje około 3,6 promila. Nie wyjechał on jednak na drogę publiczną, przed bramą wjazdową za kierownicę wsiadła trzeźwa osoba, a pijany mężczyzna był dalej tylko wieziony.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Potwierdziły to zeznania świadków i przeprowadzonego procesu dowodowego, więc de facto pijany kierowca nie uczestniczył w ruchu drogowym. Sąd w Rybniku podkreślił, że zakaz jazdy pod wpływem alkoholu obowiązuje w ruchu lądowym, więc oskarżony został uniewinniony.

Czym jest ruch lądowy i gdzie obowiązuje?

Czym więc jest ruch lądowy? Sąd to bardzo dokładnie wyjaśnił, powołując się na stanowisko Sądu Najwyższego. W 2009 r. wyjaśnił on bowiem, że ruchem lądowym określa się ruch na drogach publicznych w strefach zamieszkania oraz ruch w miejscach dostępnych dla powszechnego użytku. Z kolei do miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów nie można zaliczyć miejsca, w którym nie odbywa się ruch ogólnodostępny, a jedynie dopuszczone jest do ruchu wąskie grono osób.

Ponadto sędzia powołała się na postanowienie Sądu Najwyższego z 1976 r., kiedy określono, że miejscami, gdzie odbywa się ruch pojazdów ogólny lub lokalny, rozumie się drogi, czyli pasy ziemi przystosowane do komunikacji łączące poszczególne miejscowości lub punkty terenowe.

Bez wątpienia podwórko prywatnego domu takim miejscem nie jest, dlatego pijany kierowca, mimo że jechał "na podwójnym gazie", został uniewinniony i dalej może jeździć autem.

Mimo wszystko lepiej za kierownicę nie wsiadać po alkoholu nawet chcąc prowadzić auto jedynie po swoim podwórku. Przestawianie samochodu na podwójnym gazie może być niebezpieczne dla osób znajdujących się w tym samym momencie wokół auta. Konsekwencje potrącenia osoby autem mogą być bardzo poważne, a fakt, że kierowca w tym momencie był pijany, na pewno sytuacji nie poprawi. Już w momencie, gdy postronne osoby będą zagrożone, mogą być podstawy do ukarania prowadzącego tak, jakby to była droga publiczna.