Z miesiąca na miesiąc ceny nowych aut rosną. Jeszcze niedawno kwota, którą dziś trzeba wydać na auto kompaktowe, starczyłaby na dużo większe auto premium. To już jednak przeszłość, bo – jak podaje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR – w kwietniu br. średnia cena nowego samochodu wyniosła 174 tys. 492 zł.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Patrząc na ceny w salonach, może się wydawać, że to nie jest gigantyczna kwota, ale gdy porównamy ją rok do roku, wzrost jest zauważalny. Wyniósł aż 12,8 proc.

Marki premium bardzo silne

Przyczyną takiego stanu rzeczy są nie tylko ogólnie rosnące ceny samochodów, ale także duży udział marek premium w sprzedaży. Serwis money.pl, idąc za danymi IBRM SAMAR, podaje, że w kwietniu było to 24,3 proc. Tyle samo, ile w kwietniu 2022 r. Auta tych marek w kwietniu średnio kosztowały 296 tys. 645 zł, czyli kwota, którą przeciętnie trzeba na nie wydać, wzrosła o 13,3 proc. Z kolei marki popularne wyceniały swoje pojazdy średnio na 135 tys. 199 zł (wzrost o 12,4 proc.).

Nigdy w historii samochody nie były tak drogie. Co gorsza, zarobki rosną wolniej niż ceny aut. Jeszcze na początku 2018 r. na zakup nowego auta wystarczyło 31 miesięcznych pensji. Teraz są to 33 pensje. Niestety nie widać szans na poprawę.

Sytuacji z pewnością nie poprawia fakt, że coraz częściej nowe samochody mają napęd elektryczny. Takie auta są droższe w produkcji, a co za tym idzie, droższe także w salonach.