Volvo słynie z oferowanego przez swoje modele poziomu bezpieczeństwa. Nie inaczej jest w przypadku flagowego sedana i kombi S90 i V90. Sumaryczne wyniki dla obu modeli to ochrona dorosłych na poziomie 95%, 80% ochrony dzieci, 76% dla pieszych oraz 93% maksymalnej ochrony uzyskiwanej dzięki systemom bezpieczeństwa. Ogólna ocena Volvo S90 to maksymalne 5 gwiazdek.
Sporym zaskoczeniem, żeby nie powiedzieć rozczarowaniem, okazały się wyniki testów zderzeniowych najchętniej kupowanego auta sportowego ostatnich czasów - Forda Mustanga Coupe. Amerykańska legenda w europejskim wydaniu uzyskała sumaryczną ocenę jedynie dwóch gwiazdek.
Na ten niezbyt wysoki wynik złożyło się 72% maksymalnej ochony dorosłych, tylko 32% ochrony dzieci (utrudniony lub nie możliwy montaż fotelika), 64% ochrony pieszych oraz jedynie 16% za seryjne systemy bezpieczeństwa. Na uwagę zasługuje przede wszystkim bardzo słaby wynik ochrony kręgosłupa szyjnego w przypadku uderzenia w tył pojazdu.
EuroNCAP to organizacja zajmująca się organizowaniem testów zderzeniowych nowych aut. Oceniane są zniszczenia powstałe podczas uderzenia częścią przodu w odkształcalną przeszkodę, całym przodem w ścianę, zderzenia bokiem (z samochodem i słupem), z tyłu oraz elementy ochrony pieszych, dzieci i seryjne systemy bezpieczeństwa.
Testy EuroNCAP przeprowadzane są przy prędkościach w przedziale 30-64 km/h. Najniższa prędkość dotyczy uderzenia w słup, a najwyższa uderzenia w odkształcalną przeszkodę. Najnowsze crashtesty sprawdziły poziom bezpieczeństwa trzech modeli - Volvo S90 i V90 oraz Forda Mustanga. Ich wyniki są dość zaskakujące.
EuroNCAP jest najbardziej opiniotwórczą organizacją w Europie, w temacie bezpieczeństwa biernego i czynnego oferowanego przez nowe samochody. Słaby wynik Forda Mustanga może zmobilizować konstruktorów do zmian w tym zakresie. Jak myślicie - czy wpłynie on także na poziom sprzedaży kultowego coupe? Zapraszamy do komentowania.