• Na kolejnych drogach w Polsce pojawiły się nowe, zaawansowane urządzenia
  • Fotoradary te potrafią jednocześnie wstawić nawet do 32 mandatów, a ich montaż już się kończy
  • Są one znacznie bardziej zaawansowane niż stare urządzenia

Nowe fotoradary zaczynają pilnować dróg na Dolnym Śląsku i w woj. lubelskim. Lokalne media podają, że jeden stanął na drodze krajowej nr 5 w miejscowości Jaroszów między Strzegomiem a Kostomłotami. Kolejne są także na drodze w Starym Zamościu, kolejny na trasie wylotowej z Lublina, a kolejny w miejscowości Fajsławice.

Kolejne lokalizacje można wymieniać bez końca, bowiem nowe fotoradary Mesta Fusion RN zostały zamontowane już m.in. w wielu miejscach na drodze krajowej nr 10. Zastępują one stare i wysłużone Fotorapidy CM. W całej Polsce takich nowoczesnych żółtych słupków będzie 147, a ich montaże powinny się lada moment zakończyć. Czemu tak wiele się o nich mówi?

Fotoradary Mesta Fusion RN już działają Foto: CANARD
Fotoradary Mesta Fusion RN już działają

Fotoradar Mesta Fusion RN. Kombajn w świecie fotoradarów

To sprzęt znacznie bardziej zaawansowany niż stare urządzenia i jest powiewem świeżości w kwestii stacjonarnych pomiarów na drogach. Mesta Fusion RN to francuski produkt, który jest bardziej czujny niż niejeden policjant. Potrafi on odróżnić samochody osobowe od ciężarowych, co jest szczególnie ważne ze względu na fakt występowania różnych ograniczeń prędkości w zależności od pojazdu.

Do tego ma też możliwość równoczesnego pomiaru prędkości na ośmiu pasach ruchu i do 32 pojazdów jednocześnie. Mesty wiedzą np. czy kierowca jedzie jezdnią, czy chodnikiem; potrafią dostrzec kierowcę wyprzedzającego na linii ciągłej, jadącego buspasem, nieprzepisowo wyprzedzającego z prawej strony czy nieutrzymującego minimalnej odległości od poprzedzającego pojazdu.

W przeciwieństwie do starych urządzeń te działają w trudnych warunkach pogodowych i oświetleniowych. Mogą też dokonywać pomiaru już z odległości 200 metrów. Urządzenie jest w stanie również rejestrować filmy.

Ten fotoradar może wystawić 32 mandaty na raz

Można więc uznać, że w sprzyjających warunkach może wystawić nawet do 32 mandatów na raz, gdy akurat tyle aut znajdzie się w jego polu widzenia i złamie przepisy. To jednak tylko teoretyczne możliwości, bowiem akurat na Polskich drogach stoją w miejscach, gdzie jest to niewykonalne.

Wykonalne jest za to złapanie dwóch kierowców w sytuacji, gdy jeden z nich wyprzedza drugiego i obaj jadą z nadmierną prędkością. Wówczas każde z aut będzie miało zarejestrowaną swoją prędkość, co umożliwi wystawienie dwóch mandatów.

Możliwości tego fotoradaru i tak nie mają znaczenia

Jego możliwości, choć imponujące, to na tę chwilę w Polsce są bezużyteczne. Może on jedynie mierzyć prędkości i kontrolować, czy kierowca nie przejechał na czerwonym świetle. Dlaczego? Bo tylko na to pozwala prawo. Art. 129 g. Ustawy Prawo o ruchu drogowym mówi:

Zatem na razie na nic są wszystkie dodatkowe możliwości urządzeń, bo nawet jeśli potrafią robić inne rzeczy, to prawo nie pozwala za nie karać.