Auto Świat Wiadomości Aktualności Nowy system zbiera żniwo na DTŚ. Kierowcy wpadają jeden po drugim

Nowy system zbiera żniwo na DTŚ. Kierowcy wpadają jeden po drugim

Na drogowej mapie Polski można znaleźć coraz więcej miejsc z odcinkowymi pomiarami prędkości (OPP). Nic dziwnego, ponieważ to niezwykle skuteczna metoda dyscyplinowania kierowców. Okazuje się też, że jest bardzo dochodowa, ponieważ wielu prowadzących pojazdy i tak nie stosuje się do przepisów, więc mandaty wystawiane są niemal hurtowo.

Odcinkowy pomiar prędkości - zdj. ilustracyjne
Auto Świat / Piotr Szypulski
Odcinkowy pomiar prędkości - zdj. ilustracyjne

W ostatnim czasie nowy system odcinkowego pomiaru prędkości uruchomiono na Drogowej Trasie Średnicowej (DTŚ) na Śląsku. Wybrano fragment trasy w Katowicach, na którym dochodzi do wielu zdarzeń drogowych. Nie bez powodu obowiązuje na nim ograniczenie prędkości do 80 km/h.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Okazuje się jednak, że wielu kierowców i tak nie przestrzega limitu. Obecność znaków drogowych informujących o OPP i bramownic z charakterystycznymi kamerami to chyba za mało. Serwis katowice24.info uzyskał dane od Generalnej Inspekcji transportu Drogowego (GITD) o liczbie wystawionych mandatów od 24 do 31 lipca. Tylko przez tydzień funkcjonowania OPP na DTŚ zarejestrował prawie 4 tys. wykroczeń! Większość z nich dotyczyła przekroczeń o 21-30 km/h, rekordzista jechał 175 km/h.

Kierowcy łatwo wpadają w "pułapkę"

Odcinkowe pomiary prędkości mają dużo wyższą skuteczność niż stacjonarne fotoradary, które działają punktowo. W tym przypadku kierowcy muszą jechać zgodnie z przepisami na zdecydowanie dłuższym odcinku, często kilkukilometrowym. OPP z reguły ustawiane są w miejscach z niskim ograniczeniem prędkości. Kontrolowane odcinki są wyraźne oznakowane. To jednak nie skłania wszystkich do wolniejszej jazdy.

Od dłuższego czasu jednym z rekordowych OPP jest ten na autostradzie A4. Kamery zainstalowane są pomiędzy węzłami Kostomłoty i Kąty Wrocławskie. To 8-kilometrowy odcinek z ograniczeniem prędkości do 110 km/h — dochodzi na nim do wielu wypadków, nie ma pasa awaryjnego. Tylko w lipcu za jego pośrednictwem wystawiono ponad 8 tys. mandatów.

Przeczytaj także: Kierowca może pokazać ci trzy palce. Wiesz, co znaczy ten gest?

Systemy odcinkowego pomiaru prędkości montowane są również w nowo budowanych tunelach. OPP mamy na obwodnicy Warszawy pod Ursynowem (droga S2), a także w nowo oddanym do użytku tunelu na dolnośląskim odcinku trasy S3.

Odcinkowy pomiar prędkości — jak działa

Odcinkowy pomiar prędkości
Odcinkowy pomiar prędkościŻródło: Auto Świat / Archiwum

Zasada działania systemu jest prosta: na wjeździe i wyjeździe z odcinka objętego pomiarem zamontowane są kamery odczytujące numery rejestracyjne każdego pojazdu. System oblicza czas przejazdu, gdy średnia prędkość jest zbyt wysoka, generuje raport z wykroczenia. Ten wysyłany jest do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, które nakłada na kierowców mandaty.

Kary za przekroczenie prędkości:

  • o 10 km/h — 50 zł i 1 punkt karny;
  • o 11 — 15 km/h — 100 zł i 2 punkty karne;
  • o 16 — 20 km/h — 200 zł i 3 punkty karne;
  • o 21 — 25 km/h — 300 zł i 5 punktów karnych;
  • o 26 — 30 km/h — 400 zł i 7 punktów karnych;
  • o 31 — 40 km/h — 800 zł (1600 zł*) i 9 punktów karnych;
  • o 41 — 50 km/h — 1000 zł (2000 zł*) i 11 punktów karnych;
  • o 51 — 60 km/h — 1500 zł (3000 zł*) i 13 punktów karnych;
  • o 61 — 70 km/h — 2000 zł (4000 zł) i 14 punktów karnych;
  • o 71 km/h i więcej — 2500 zł (5000 zł) i 15 punktów karnych.

*w recydywie

Autor Krzysztof Słomski
Krzysztof Słomski
Wydawca AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków