Oczekiwanie na milion samochodów elektrycznych na naszych drogach powoli zaczyna się nam dłużyć. Co prawda Ministerstwo Energii właśnie przedstawiło projekt rozporządzenia, zgodnie z którym pojawi się dopłata do zakupu „elektryka”, ale... przepis skonstruowano tak, że praktycznie nie da się z niego skorzystać. Jak bowiem czytamy w projekcie, maksymalne dofinansowanie do zakupu „elektryka” ma wynieść 37,5 tys. zł, lecz jedynie pod warunkiem, że maksymalna cena zakupu auta nie przekroczy 125 tys. zł (!). To z kolei oznacza, że na chwilę obecną dofinansowaniem objętych zostałoby co najwyżej kilka modeli, w tym np. elektryczny Smart. Większość innych „elektryków” jest więc na tyle droga, że cały koszt zakupu pokryjesz sobie sam. Oferta skierowana jest do osób fizycznych, nieprowadzących działalności gospodarczej i obwarowana wieloma innymi obostrzeniami.
Ale gdy już nasze drogi zaroją się od elektrycznych Smartów kupionych w ramach programu dopłat, to przynajmniej będzie gdzie je ładować. Otóż w warszawskiej Galerii Młociny właśnie otwarto tzw. hub do jednoczesnego ładowania 11 samochodów elektrycznych. Punkt należy do sieci GreenWay i składa się z 2 stacji szybkiego ładowania DC (Efacec 50 kW), z których każda dysponuje 3 gniazdami ładowania, a także 7 stacji AC (Etrel INCH 22 kW) z pojedynczymi punktami ładowania. Łącznie więc, wielostanowiskowa stacja GreenWay Polskaw Galerii Młociny dysponuje 13 punktami ładowania samochodów elektrycznych. W tym samym czasie z usługi ładowania w ramach hub-u może korzystać 11 pojazdów (szybkie stacje ładowania Efacec umożliwiają ładowanie symultaniczne 2 pojazdów).
Jak mówią przedstawiciele GreenWay, lokalizacja punktu nie jest przypadkowa, bo mieści się w pobliżu końcowej stacji metra i parkingu park&ride. Ze stacji ładowania mogą korzystać zarejestrowani użytkownicy GreenWay, a jak wynika z danych przedstawionych przez operatora, jest ich w Warszawie i okolicach ok. 550.